Komentarz popołudniowy

Po serii negatywnych impulsów jakie rynek otrzymał od początku tego tygodnia, dziś obserwujemy już widoczne odreagowanie i ocieplenie nastrojów na rynkach.

10.12.2009 17:20

Po serii negatywnych impulsów jakie rynek otrzymał od początku tego tygodnia, dziś obserwujemy już widoczne odreagowanie i ocieplenie nastrojów na rynkach.

Wprawdzie mało widoczne jest ono na rynku eurodolara, który od początku tygodnia pozostaje w konsolidacji, ale zupełnie inaczej już sytuacja wygląda gdy spojrzy się na rynki kapitałowe. Od samego rana obserwowaliśmy wyraźny wzrost europejskich indeksów giełdowych, którym wtórowały kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie. Inwestorzy nie mieli jednak łatwego zadania. Rano jeszcze na rynek dotarły słabe dane z francuskiej gospodarki, gdzie produkcja przemysłowa w październiku spadła miesiąc do miesiąca o 0,8 proc. oraz 8,4 proc. rok do roku wobec spadku przed miesiącem odpowiednio o 1,3 proc. m/m oraz 10,6 proc. r/r. Choć odczyt był lepszy aniżeli przed miesiącem, to jednak publikacja zaskoczyła rynek, który oczekiwał wzrostu produkcji przemysłowej we Francji w październiku o 0,7 proc. Dużo spokojniej było już popołudniu podczas ogłaszania decyzji Banku Anglii w sprawie kosztów pieniądza w brytyjskiej gospodarce. Brytyjskie władze monetarne pozostawiły główną stopę procentową na niezmienionym poziomie 0,5
proc. oraz zdecydowały o nie rozszerzaniu interwencji na rynku rządowego długu, który ostatnio rozszerzono podczas listopadowego posiedzenia BoE o 25 mld GBP do 200 mld GBP.

Z opublikowanych dziś popołudniu za oceanem danych możemy natomiast wywnioskować, że wyraźnie amerykańskiej gospodarce sprzyja obserwowane w dłuższym czasie osłabienie dolara. Deprecjacja amerykańskiej waluty zwiększa bowiem atrakcyjność eksportowanych z największej gospodarki świata artykułów, w efekcie czego opublikowane dzisiaj wyniki handlu zagranicznego USA wskazały na spadek deficytu handlu zagranicznego. W październiku wyniósł on 32,94 mld USD wobec 36,65 mld USD przed miesiącem (po korekcie z 36,47 mld USD) oraz oczekiwań na poziomie niemalże 37 mld USD. W październiku wzrost zaobserwowano zarówno w przypadku eksportu jak i importu, ale wartość towarów wysyłanych z amerykańskiej gospodarki rosła w omawianym miesiącu wyraźnie szybciej. Te pozytywne publikacje przyćmione zostały niestety przez równoległy odczyt ilości wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w ostatnim tygodniu. Ich liczba wzrosła do 474 tys. z 457 tys. tydzień wcześniej. Wprawdzie było to również więcej aniżeli oczekiwali analitycy, ale
analizując bardziej szczegółowo opublikowane dane zauważyć można również pozytywny aspekt dzisiejszego odczytu z amerykańskiego rynku pracy. Czterotygodniowa średnia liczby nowych wniosków o zasiłek, lepiej oddająca ogólne trendy na rynku pracy, spadła dziś do poziomu nie obserwowanego od roku.

EURUSD

Dzisiaj rano mieliśmy do czynienia z pojedynczym impulsem umocnienia dolara po opisywanej publikacji z francuskiego przemysłu, który jednak przerodził się w dalszej części przedpołudnia w aprecjację rodzimej waluty. Wzrost kursu EURUSD był jednak niewielki i w południe dodatkowo zakłócony został chwilowym umocnieniem amerykańskiej waluty. I choć po południu obserwowaliśmy ponowną aprecjację euro wobec dolara, to słaby odczyt z amerykańskiego rynku pracy wyraźnie zepsuł nastroje inwestorom, którzy już na początku sesji amerykańskiej przyczynili się ponownie do umocnienia amerykańskiej waluty i powrotu kursu eurodolara do poziomów notowanych na początku dnia.

Rynek polski

Polski kalendarz publikacji makroekonomicznych do piątku pozostaje pusty, więc rodzimy rynek walutowy pozostawał dzisiaj pod presją wydarzeń spoza kraju, odzwierciedlając nastroje panujące na rynkach. Tym razem jednak złoty zachowywał się dużo lepiej aniżeli wskazywałyby na to ruchy głównej pary walutowej świata, w efekcie czego złoty o godzinie 16:30 pozostawał silniejszy aniżeli na początku dnia.

EURPLN

Na rynku EURPLN obserwowaliśmy dzisiaj bardzo spokojny ruch umacniający złotego, który zaburzony został tak jak w przypadku eurodolara przez odczyt z amerykańskiego rynku pracy tuż przed sesją amerykańską. O godzinie 16:30 za jedno euro trzeba było zapłacić 4,1422 PLN wobec 4,1587 o godzinie 8 rano. Minimum notowań natomiast zanotowano tuż przed godziną 14:30 na poziomie 4,1260.

USDPLN

Zachowanie crossa USDPLN było dzisiaj tożsame z crossem EURPLN. W tym jednak przypadku minimum notowań zostało ustanowione o godzinie 14:30 na poziomie 2,7957, a o godzinei 16:30 za jednego dolara trzeba było zapłacić 2,8143 PLN.

Radosław Jaszczak

walutyzłotyeuro
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)