Komentarz popołudniowy
Po zeszłotygodniowych wzrostach głównej pary walutowej świata, dziś dolar ponownie umacniał się wobec wspólnej waluty. Zaskakujący jest jednak fakt łatwego przedostania się eurodolara poniżej poziomu 1,2430, który jeszcze w minionym tygodniu był strefą, z którą inwestorzy grający na wzrost EURUSD musieli się namęczyć.
24.05.2010 16:35
Rynek zagraniczny
Po zeszłotygodniowych wzrostach głównej pary walutowej świata, dziś dolar ponownie umacniał się wobec wspólnej waluty. Zaskakujący jest jednak fakt łatwego przedostania się eurodolara poniżej poziomu 1,2430, który jeszcze w minionym tygodniu był strefą, z którą inwestorzy grający na wzrost EURUSD musieli się namęczyć.
Jednocześnie obszar ten był linią szyi dla sygnalizowanej w zeszłym tygodniu formacji odwróconego RGR, przez co znalezienie się poniżej niego świadczy o zanegowaniu formacji. Trudno zatem ponownie wskazać na dane fundamentalne, które mogły dziś spowodować takie umocnienie dolara. Rano na rynku spekulowano na temat dywersyfikacji rezerw Szwajcarskiego Banku Centralnego, która mogła wywołać ruch w kierunku południowym na eurodolarze. Bez względu jednak na motywy, dziś ponownie liczba sprzedających euro była wyraźnie większa od tych, którzy decydowali się na zakup wspólnej waluty. Pojawiły się również głosy, które wskazują na rodzący się konflikt między Koreą Południową i Północną jako przyczynę umocnienia dolara w wyniku rosnącej awersji do ryzyka.
Władze Korei południowej podjęły bowiem decyzję o zawieszeniu wszelkich kontaktów handlowych z północnym sąsiadem, a także od Rady Bezpieczeństwa ONZ zażądały wprowadzenia gospodarczych sankcji dla komunistycznej Korei Północnej. Korea Południowa oskarża Phenian o zatopienie okrętu i nie wyklucza użycia siły jako odpowiedź na prowokacje ze strony sąsiada. W rozmowy włączyły się również amerykańskie władze, które po przeanalizowaniu faktów przyznały rację Korei Południowej, i potwierdziły, że Korea Północna dopuściła się aktu przemocy. Seul poparła również Japonia. Tymczasem Phenian odrzuca zarzuty tłumacząc, że to prowokacja. Dodatkowo zapowiedział, że ewentualny odwet będą traktowane jako wypowiedzenie wojny i zerwanie porozumienia dotyczącego zakończenia wojny koreańskiej.
Rynek polski
Tymczasem na polskim rynku walutowym, po porannym osłabieniu złotego, w godzinach popołudniowych obserwujemy już powrót do ruchu aprecjacyjnego rodzimej waluty. Wciąż widać dużą zmienność na rynku walutowym, a notowania złotego wciąż zależą przede wszystkim od poziomu awersji do ryzyka utrzymującego się na rynkach w związku z wciąż nie wyjaśnioną sprawą europejskiego zadłużenia, która co trzeba podkreślić, jest wciąż sprawą rozwojową.