Komentarz poranny

Wczorajsza sesja zakończyła się wzrostem indeksów, aczkolwiek skala ruchu nie była znaczna. WIG-20 po otwarciu wytyczył minimum na 1640 pakt., ale dość szybko pojawił się popyt, który wykreował dość dynamiczną falę wzrostową.

22.04.2009 09:11

Dzięki temu udało się przełamać linię przyspieszonego trendu spadkowego. W kolejnych godzinach indeks testował poranne minimum i co jest ważne zostało ono obronione. Takie zachowanie każe dziś przed sesją zwrócić uwagę na wczorajsze maksimum, którego przebicie może stać się sygnałem do śmielszych zakupów. Jeśli tak się stanie kolejnych oporów będę szukał na 1704 lub też 1723 pkt. Sforsowanie tego ostatniego pułapu będzie sugerowało wyczerpanie potencjału spadkowego, choć z przed sesyjnej perspektywy obawiam się wyższego otwarcia i podaży na wyższych poziomach. Kolejne opory to 1748 oraz 1785 pkt. Najbliższe wsparcie znajduje się 1646 pkt., a w razie jego przełamania będę liczył na test 1635 lub tez leżącego nieco niżej poziomu 1627 pkt. Przebicie tego poziomu jest warunkiem koniecznym, by można było myśleć o kolejnej, dużej fali spadkowej.

Kolejne wsparcie wytycza 1578 pkt., gdzie znajduje się linia trendu wzrostowego prowadzona od lutowego minimum. W razie silniejszego ruchu będę oczekiwał na test luka hossy w zakresie 1532-68 pkt. i na chwilę obecną zakładam, iż ta luka nie zostanie zamknięta. Rynek niby jest słaby, ale ostatnie tygodnie pokazały, że można na nim zarobić i część inwestorów, która do tej pory przyglądała się zwyżkującym cenom próbuje na korekcie zająć pozycje przed kolejną falą wzrostową. Poza wczorajszym naruszeniem ważnego wsparcia na 1650 pkt. na wykresie nie widać sygnałów wskazujących na odwrócenie krótkoterminowego trendu wzrostowego. Cały czas należy brać pod uwagę możliwość powrotu do tendencji spadkowej, ale tak jak nie jednokrotnie pisałem niższe oprocentowanie depozytów kusi inwestorów do akceptowania wyższego ryzyka w oczekiwaniu na wyższą stopę zwrotu.

Jeśli przeanalizujemy źródła hossy na świecie w latach 2003-2007 podstawowym motywem okazał się tani i łatwo dostępny kredyt, który wywindował ceny aktywów finansowych na galaktyczne poziomy. Czynnik ten stał się również powodem kryzysu, ale decyzje banków centralnych ponownie sprowadziły cenę pieniądza do niezwykle zachęcającego dla globalnego kapitału spekulacyjnego poziomu, choć kredyt nie jest już tak łatwo dostępny. Przysłowie mówi że nic dwa razy się nie zdarza, albo jak kto woli nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, ale biorąc pod uwagę znacznie niższy poziom cen akcji (nie tylko w Polsce) zastanawiam się czy kapitał nie zagra o większą stawkę. Wszak chciwość zawsze bierze górę. [ Zobacz pełną analizę

]( http://i.wp.pl/a/f/pdf/22115/biuletyn220409.pdf )
Tomasz Jerzyk
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)