Komentarz poranny
Warto na wstępie przypomnieć, że w wyniku wtorkowego uderzenia popytu bykom udało się wreszcie przedrzeć ponad poziom zniesienia 88.6% fali spadkowej (analizuję indeks WIG20), trwającej od 15 kwietnia do 1 lipca (2576 pkt).
23.09.2010 09:45
Wspominam o tym, gdyż taka okoliczność jest zazwyczaj odbierana jako istotne wydarzenie techniczne, zapowiadające kontynuację ruchu w kierunku poprzedniego szczytu (w naszym przypadku kwietniowego). Niespełnienie tego warunku uznaje się natomiast jako wstępny sygnał wyczerpywania się potencjału wzrostowego ruchu bazowego. Obserwując przebieg przedpołudniowej fazy środowych notowań można było odnieść wrażenie, że popyt rzeczywiście ma ogromną ochotę wspiąć się ponownie w okolice szczytu uformowanego 15 kwietnia.
Niestety prowzrostowe nastawienie naszego rynku zupełnie nie skorelowało się z nastrojami panującymi na rynkach europejskich. Tam bowiem już od rana podaż wyznaczała warunki gry i jedynie kolor eurodolara wyróżniał się na tle dobiegającej zewsząd czerwieni. Warto również nadmienić, że wymieniony już wcześniej poziom cenowy 2576 pkt (zniesienie 88.6%) przez znaczną część sesji pełnił tym razem funkcję zapory popytowej (zasada zmiany biegunów). Już zatem ten czynnik wskazywał, że działania inicjowane przez podaż cechują się niewielkim poziomem wiarygodności i gdyby nie słabość Eurolandu, sesja na GPW wyglądałaby zupełnie inaczej.
W dalszym ciągu kluczowym celem dla byków powinien być zatem test kwietniowego szczytu. Perspektywa dotarcia do w/w pułapu cenowego zacznie się jednak oddalać, jeśli niedźwiedziom uda się w najbliższym czasie przedrzeć poniżej wsparcia Fibonacciego: 2550 – 2555 pkt (wspominałem o nim w swoim wczorajszym opracowaniu). Sygnałem sprzedaży implikującym silny ruch spadkowy byłoby jednak dopiero zanegowanie kluczowej obecnie zapory popytowej: 2510 – 2516 pkt. Nadal zatem uważam, że dopóki notowania indeksu będą przebiegać ponad strefą wsparcia: 2550 – 2555 pkt, dopóty układ techniczny wykresu będzie „faworyzował” obóz popytowy.
Warto w tym kontekście nadmienić, że w przypadku kontynuacji ruchu wzrostowego i wybicia się indeksu ponad kwietniowy szczyt, bezwzględnie należałoby wówczas zwrócić uwagę na kluczową (nawet z punktu widzenia horyzontu średnioterminowego) zaporę podażową Fibonacciego: 2668 – 2688 pkt. Nie ukrywam, że spodziewam się tutaj sporej presji ze strony sprzedających i osobiście nie zdziwiłbym się, gdyby właśnie w tym rejonie cenowym doszło do uformowania się istotnego punktu zwrotnego.
[ Zobacz pełną analizę
]( http://i.wp.pl/a/f/pdf/25387/100923_biul_por.pdf )
Paweł Danielewicz
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |