Komentarz walutowy
Po weekendowym spotkaniu przedstawicieli grupy G7 i braku konkretnych deklaracji co do sposobów walki z kryzysem nastroje na rynku nie są dobre.
16.02.2009 16:34
Giełdy zareagowały spadkami, a waluty naszego regionu - między innymi forint i korona czeska - gwałtownie się osłabiają. Sytuację zaostrzają też złe dane z Japonii - spadek PKB tego kraju wyniósł 0,6% q/q.
Zazwyczaj, gdy sytuacja na światowych rynkach się pogarsza, dolar zyskuje na wartości. Tak też się stało i dziś, nawet pomimo przerwy w pracy na amerykańskich giełdach z uwagi na Dzień Prezydenta. Inwestorzy uciekają z rynków ryzykownych i bardziej interesują się amerykańskim długiem publicznym. Mimo iż nabiera on coraz większych rozmiarów, zainteresowanie inwestorów nie maleje. Dolar umacnia się więc dziś dość dynamicznie.
Otwarcie na parze EUR/USD było na poziomie 1,2790, a o godzinie 16:00 za jedno euro płacono już 1,2809 dolara.
Fatalnie tydzień rozpoczął polski złoty. Na najważniejszych parach notowania otworzyły się mocno powyżej piątkowego zamknięcia. W stosunku do dolara złoty osłabił się do poziomów najniższych od czerwca 2004 roku. Dzieje się tak z powodu dużej awersji inwestorów do ryzyka. Wpływ na nią mają przede wszystkim bardzo złe prognozy dla Europy Środkowej i Wschodniej. Prezes RPP uważa wprawdzie, że osłabienie złotego nie ma podłoża fundamentalnego, jednak trudno się z tym do końca zgodzić.
Dziś notowanie pary EUR/PLN otworzyło się powyżej piątkowego zamknięcia, minimum dzisiejszego dnia to 4,6370, natomiast około 14:00 kurs osiągnął maksimum na poziomie 4,8269. O 16:00 za jedno euro płacono 4,7940 zł.
Bardzo podobnie wyglądał wykres pary USD/PLN, która maksimum dzisiejszego dnia również osiągnęła około godziny 14:00 na poziomie 3,7819. O 16:00 kurs USD/PLN kształtował się na poziomie 3,7422.
Złotówka osłabiła się również w stosunku do franka szwajcarskiego, dziś maksymalnie frank kosztował 3,2374 zł, do 16:00 kurs nieznacznie spadł i za jednego franka płacono już 3,2285 zł.
Izabela Cor, Senior Doradca Money Expert SA