Komisja Europejska nie broni już Gazociągu Północnego

Komisja Europejska przestaje już tak otwarcie bronić Gazociągu Północnego łączącego Rosję z Niemcami, omijającego Polskę. Nie przejmuje się pogróżkami rosyjskiego premiera o możliwej rezygnacji z budowy i szuka innych - poza Rosją - źródeł dostaw surowców.

14.11.2008 | aktual.: 14.11.2008 06:46

Jeszcze kilka miesięcy temu unijny komisarz do spraw energii Andris Piebalgs przekonywał, że bałtycka rura jest potrzebna, bo zwiększy w przyszłości zaopatrzenie Wspólnoty w gaz. Teraz jednak wyraźnie jego sympatia dla projektu spada i pojawia się zniecierpliwienie po wypowiedzi Władimira Putina. Jego zdaniem groźby w dziedzinie energetyki nie są dobrym instrumentem. Komisarz dodał, że w przypadku wycofania się Moskwy z tej inwestycji Unia nie będzie podejmować "żadnych nadzwyczajnych środków", aby dokończyć projekt gazociągu.

Zainteresowanie bałtycką rurą spada więc w Komisji Europejskiej. Co więcej, Bruksela zamierza zmienić swoją politykę energetyczną i chce bardziej uniezależnić się od dostaw z Rosji. Kluczowy teraz dla Unii ma być gazociąg Nabucco z Azerbejdżanu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)