Komisja skarbu za odrzuceniem obywatelskiego projektu ustawy ws. Lotosu

Zgodnie z projektem państwo byłoby zobowiązane do zachowania większościowego pakietu akcji Lotosu, a nadzór nad tym pakietem sprawowałaby Rada Ministrów. W marcu 2012 r. Sejm przyjął projekt pod obrady i skierował do rozpatrzenia w komisji skarbu.

Jak mówił w środę w Sejmie sprawozdawca komisji skarbu Tadeusz Aziewicz z PO, istota projektu sprowadza się do ustawowego nakazu zachowania przez państwo większościowego pakietu akcji w grupie Lotos.

Przypomniał, że projekt powstał w 2011 r., w czasie gdy ówczesny minister skarbu szukał dla Lotosu inwestora, który posiadając dostęp do złóż ropy "spowodowałby potężne wzmocnienie pomorskiego koncernu i skokowy wzrost jego wartości". - W kampanii zbierania podpisów mocno były eksponowane rzekome zagrożenia, wynikające z ewentualnej sprzedaży Lotosu inwestorom rosyjskim, chociaż nie są znane fakty potwierdzające, że rząd miał takie zamiary - stwierdził Aziewicz.

Podkreślał też, że obecny minister skarbu Mikołaj Budzanowski opowiada się za pozostawieniem większości akcji w rękach Skarbu Państwa.

- Nie wiemy, co zdarzy się w przyszłości, mogą pojawić się możliwości korzystnych dla spółki aliansów czy zagrożenia, wymagające szybkiej reakcji. Wypowiedzi ministra skarbu dowodzą, że rząd jest roztropnym właścicielem, myśli o Lotosie perspektywicznie i planuje rozwój grupy - argumentował sprawozdawca.

- Projekt zatem to zamiar odebrania rządowi kompetencji, jeśli chodzi o prywatyzację Lotosu i przekazania ich Sejmowi. Większość komisji uznała, że decyzje właścicielskie powinna podejmować władza wykonawcza a nie ustawodawcza, rząd a nie Sejm - stwierdził Aziewicz, rekomendując w imieniu komisji odrzucenie projektu.

Grupa Lotos to druga co do wielkości firma petrochemiczna w Polsce. W tej giełdowej spółce głównym udziałowcem jest Skarb Państwa, który ma ponad 53 proc. akcji.