Komornik już nie dobierze się do pieniędzy z 500+
Pracujemy nad tym, żeby powstały specjalne subkonta dla osób, które otrzymują świadczenia socjalne, niepodlegające egzekucji; muszą one jednak być absolutnie bezpłatne i nie wiązać się z żadnymi uciążliwościami - zapowiada wiceminister rodziny Bartosz Marczuk.
28.05.2016 11:47
W Sejmie toczą się prace nad prezydenckim projektem ustawy, dzięki której komornik nie będzie mógł zająć świadczenia z programu 500+. Choć Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej stoi na stanowisku, że świadczenie już obecnie jest dobrze zabezpieczone przed egzekucją, a autorzy prezydenckiego projektu zapewnili, że ma on na celu jedynie doprecyzowanie obecnych przepisów, by jeszcze poprawić ochronę, przedstawiciele banków oraz komorników są zdania, że zarówno obowiązujące rozwiązania, jak i te zaproponowane przez prezydenta są niewystarczające.
Według obecnych przepisów świadczenia z programu 500+ nie podlegają egzekucji i komornicy - jak sami deklarują - tych pieniędzy nie zajmują i zajmować nie będą. Jednak problem może pojawić się w sytuacji, gdy zdeponowane są one na kontach zajętych już przez komorników, ponieważ nie mają oni możliwości badania, skąd pochodzą wpływające na rachunek pieniądze.
W rozmowie z PAP Marczuk podkreślił, że resort od początku zdawał sobie sprawę, że może dojść do takiej sytuacji. - Wprowadziliśmy niejako potrójne zabezpieczenie: po pierwsze wpisaliśmy do ustawy, że świadczenie jest zwolnione z egzekucji, po drugie daliśmy ludziom możliwość wypłat w gotówce, po trzecie już w połowie kwietnia uruchomiliśmy własną procedurę, w której poprosiliśmy samorządy, żeby podały nam informacje, z jakich kont wysyłają pieniądze i przekazaliśmy je bankom. Dodatkowo poprosiliśmy wszystkie gminy, żeby wpisywały odpowiedni kod w tytule przelewów z programu 500+. Banki implementują to rozwiązanie u siebie. To w naszym odczuciu zamyka ten problem - ocenił wiceminister.
Jak dodał, umożliwia to zarówno bankom, jak i organom egzekucyjnym identyfikację świadczeń wychowawczych. Pieniądze są oznaczone i bank nie przekaże ich komornikowi. - To oznacza, że ponad 99 proc. tych spraw jest załatwionych. Ale żeby już tę kwestię zupełnie zamknąć, zgodnie z tym, co postulują banki, środowisko komorników, a także resort sprawiedliwości, będzie pracować nad tym, żeby powstały specjalne subkonta dla osób, które otrzymują świadczenia socjalne niepodlegające egzekucji - zapowiedział Marczuk. Wtedy, jak dodał, ten problem zupełnie zniknie.
Podkreślił, że intencją MRPiPS jest, żeby takie subkonta były absolutnie nieuciążliwe dla osób otrzymujących świadczenia - żeby nie wiązało się to z koniecznością składania jakichś wniosków, zmiany numerów, a także żeby były one absolutnie bezpłatne - zarówno teraz, jak i w przyszłości. Jak poinformował Marczuk, resort rodziny pracuje teraz nad tym rozwiązaniem i prawdopodobnie w perspektywie kilku tygodni uda się ten model wypracować.
W projekcie prezydenta zaproponowano, by świadczenia z programu 500+ nie podlegały egzekucji komorniczej prowadzonej z rachunku bankowego, a do banku miałoby należeć powiadomienie komornika o niemożności przekazania tych środków ze względu na to, że pochodzi ona ze świadczeń niepodlegających zajęciu. Projekt stanowi też, że świadczenie z programu 500+ nie może wpływać na wysokość alimentów.
Na mocy programu "Rodzina 500+" świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł miesięcznie wypłacane jest na każde drugie i kolejne dziecko; w przypadku dochodu poniżej 800 zł netto na osobę (lub 1200 zł dla rodzin wychowujących dziecko niepełnosprawne) - także na pierwsze dziecko. Dotychczas złożono już blisko 2,5 mln wniosków (na 2,7 mln uprawnionych rodzin).