Koniec korzystnych podatkowo aportów
Wkładów do spółek nie będzie można na nowo wyceniać i amortyzować.
To jedna ze zmian porządkujących zasady rozliczania spółek osobowych. Wynika z nowelizacji ustaw o podatkach dochodowych.
Większa wartość
Nie ucieszą się z niej ci, którzy wykorzystywali spółki osobowe do podatkowej optymalizacji. Wniesienie do takiej spółki środka trwałego długo było dobrym sposobem na podniesienie jego podatkowej wartości.
Załóżmy, że spółka z o.o. kupiła tanio nieruchomość, a po kilku latach, gdy jej wartość kilkakrotnie wzrosła, chciała ją zbyć. Jeśli ją po prostu sprzedawała, to płaciła podatek od dochodu, czyli przychodu pomniejszonego o niskie koszty nabycia. Co innego, gdy wniosła ją jako wkład do spółki osobowej i urealniła jej wartość. Jeśli spółka osobowa sprzedała nieruchomość, to kosztem była właśnie ta urealniona, rynkowa wartość. Można więc było zarobić na transakcji, nie wykazując żadnego dochodu przed fiskusem.
Ten mechanizm sprawdzał się też w wypadku aportu innych składników majątku, np. wytworzonych we własnym zakresie znaków towarowych. Na ich markę i renomę przedsiębiorstwa pracowały przez wiele lat. Nie mogą ich jednak wycenić według realnej, rynkowej wartości i naliczać odpisów amortyzacyjnych. Przepisy pozwalają bowiem tylko na amortyzację nabytych, a nie wytworzonych wartości niematerialnych i prawnych. Dlatego firmom opłacało się wnosić je do nowych spółek i amortyzować od dużo wyższej wartości rynkowej.
Fiskus przez wiele lat nie miał nic przeciwko. W końcu jednak się zorientował, że to dobry sposób na optymalizację podatkową. W grudniu 2009 r. minister finansów zaczął zmieniać korzystne interpretacje. Od 1 stycznia 2011 r. podstawa amortyzacji aportu w spółce osobowej będzie równa wartości przyjętej w ewidencji wspólnika, który go wnosi. Jednocześnie spółka powinna uwzględnić dotychczasowe odpisy amortyzacyjne.
Ustalanie kosztów
Uregulowano też sposób ustalania kosztów w razie odpłatnego zbycia przedmiotu wkładu. Naliczane będą w wysokości jego wartości początkowej określonej w ewidencji spółki (z uwzględnieniem amortyzacji), która powinna być równa wartości przyjętej w ewidencji wspólnika wnoszącego wkład.
Szansę na rozliczenie aportów na starych zasadach mają firmy (jeżeli wygrają spór z fiskusem), których rok podatkowy jest inny niż kalendarzowy. Z przepisów przejściowych wynika bowiem, że jeśli składnik majątku został wprowadzony do ewidencji środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych spółki osobowej jeszcze przed zakończeniem roku podatkowego wspólnika, można go amortyzować na starych zasadach.
Nowelizacja przesądza też jednoznacznie, że wspólnik wnoszący aport do spółki osobowej nie uzyskuje przychodu z tytułu objęcia udziałów. Określa także nowe zasady opodatkowania wspólników w razie wystąpienia ze spółki bądź jej likwidacji.
Przemysław Wojtasik