Konsolidacja finansów publicznych zostawia miejsce dla polit. pieniężnej - Kowalczyk, MF
19.10. Warszawa (PAP) - Przeprowadzana przez rząd konsolidacja finansów publicznych zostawia przestrzeń dla działań w polityce pieniężnej - uważa wiceminister finansów Wojciech...
19.10.2012 | aktual.: 19.10.2012 10:53
19.10. Warszawa (PAP) - Przeprowadzana przez rząd konsolidacja finansów publicznych zostawia przestrzeń dla działań w polityce pieniężnej - uważa wiceminister finansów Wojciech Kowalczyk.
"Działania rządu ograniczające wzrost kosztu kapitału oraz stwarzające warunki stabilnego rozwoju gospodarczego kraju są dużym wsparciem dla bezpieczeństwa i stabilności prowadzenia działalności gospodarczej w kraju. Istotne jest również optymalne skoordynowanie polityki fiskalnej i pieniężnej. Rząd przeprowadzając konsolidację finansów publicznych, zostawia miejsce dla polityki pieniężnej" - napisał Kowalczyk w odpowiedzi na interpelację poselską.
"Planowana redukcja deficytu budżetowego pozwoli ograniczyć presję popytową i wesprze powrót inflacji do celu w średnim okresie" - dodał.
Wiceminister finansów uważa również, że niższe potrzeby pożyczkowe będą miały wpływ na spadek premii za ryzyko i aprecjację złotego.
"Zmniejszenie potrzeb pożyczkowych budżetu będzie sprzyjało spadkowi rynkowej premii za ryzyko i umacnianiu się złotego" - podkreśla Kowalczyk.
Jego zdaniem nawet jeżeli deficyt sektora finansów publicznych w 2012 roku będzie wyższy niż wartość referencyjna z traktatu z Maastrich, czyli 3 proc. PKB, to i tak pozwoli to zdjąć z Polski procedurę nadmiernego deficytu (EDP).
"Zgodnie z rozporządzeniem Rady UE (...) w sprawie przyspieszenia i wyjaśnienia procedury nadmiernego deficytu w przypadku państw członkowskich, w których przekroczenie deficytu ponad wartość odniesienia jest następstwem wdrażania reformy emerytalnej wprowadzającej wielofilarowy system obejmujący obowiązkowy filar kapitałowy, Rada i Komisja uwzględniają również koszt takiej reformy podczas dokonywania oceny zmian wielkości deficytu w ramach procedury nadmiernego deficytu, o ile deficyt nie przekracza znacząco poziomu, który można uznać za bliski wartości odniesienia, a relacja długu do PKB nie przekracza wartości odniesienia, pod warunkiem zachowania stabilności finansów publicznych" - przypomina wiceminister.
"W związku z powyższym w przypadku Polski, gdzie koszty netto reformy emerytalnej są oceniane na ok. 0,6 proc. PKB, nieznaczne przekroczenie progu referencyjnego (3 proc. PKB) deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych nie wyklucza zniesienia procedury nadmiernego deficytu" - dodaje.
Kowalczyk podkreśla również, że w zakresie konsolidacji finansów publicznych celem rządu jest zlikwidowanie nadmiernego deficytu w 2012 roku oraz zapewnienie długookresowej stabilności finansowej.
"To wymaga dalszej redukcji nierównowagi strukturalnej, a następnie utrwalenia zrealizowanych osiągnięć konsolidacyjnych" - napisał.
Zgodnie z ostatnimi informacjami przekazywanymi przez przedstawicieli resortu finansów w 2012 roku deficyt sektora finansów publicznych powinien być poniżej 3,5 proc. PKB, w 2013 roku zbliżać się do 3 proc. (PAP)
bg/ asa/