Kontrole u rolników. Ruszą lada chwila. Można stracić dopłaty
W połowie marca gospodarstwa rolne zacznie kontrolować Inspekcja Pracy. Jeżeli kontrolerzy stwierdzą nieprawidłowości dotyczące BPH i prawa pracy, rolnikom będzie grozić całkowita lub częściowa utrata dopłat bezpośrednich.
"System kontroli rolników w ramach warunkowości społecznej ma bazować na istniejącym w Polsce systemie kontroli prawa pracy i zasad BHP, który sprawowany jest przez Państwową Inspekcję Pracy. To w skrócie oznacza, że do gospodarstwa będzie mógł wejść inspektor Państwowej Inspekcji Pracy, która sprawdzi, czy rolnik przestrzega zasad BHP i prawa pracy" - pisze Tygodnik Poradnik Rolniczy.
Serwis podaje, że kontrole rozpoczną się 15 marca. Jeżeli PIP stwierdzi nieprawidłowości, inspektorzy poinformują o nich ARiMR.
Jakie kary dla rolników?
Tygodnik Poradnik Rolniczy podaje, że rolnicy mogą stracić 3 proc. całkowitej kwoty dopłaty bezpośrednich. Jeżeli właściciel gospodarstwa zostanie złapany wielokrotnie na tym samym uchybieniu kara może jednak wzrosnąć do 10 proc. a w przypadku celowego zaniedbania - nawet do 15 proc. - W przypadkach umyślnego i drastycznego nieprzestrzegania przepisów możliwe będzie całkowite wyłączenie z płatności - czytamy w serwisie.
Kontrole przeprowadzane przez PIP są efektem zmian, które Ministerstwo Rolnictwa przeprowadziło w ustawie o Planie Strategicznym dla Wspólnej Polityki Rolnej. Nowelizacja ma na celu poprawę warunków pracy w rolnictwie.
PIP ma typować podmioty do kontroli na podstawie historii wcześniejszych inspekcji, skarg oraz priorytetów kontrolnych na dany rok. Nowelizacja przepisów została przyjęta przez rząd 4 lutego 2024 r.