Kontrowersyjny biznes obok Jasnej Góry. Działa tam apartament BDSM
Kilkaset metrów od słynnego sanktuarium na Jasnej Górze w Częstochowie marka LUXXX prowadzi biznes, który może budzić kontrowersje. To apartament z meblami BDSM do wynajęcia. W środku znajdują się m.in. krzesło tortur czy sofa tantryczna.
03.07.2024 09:43
Twórca marki LUXXX Rafał Pośpiech przyznał w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim", że dostrzega zmianę w podejściu Polaków do tematyki erotycznej, choć na początku na firmę wylała się fala krytyki w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Apartament BDSM obok Jasnej Góry. W środku specjalne meble
W Częstochowie działa apartament BDSM, którego wynajem kosztuje od 690 zł za dobę. Właściciele piszą na oficjalnej stronie internetowej, że jest to "najgorętsze miejsce w samym sercu Częstochowy".
Klienci mają do dyspozycji 69 mkw. z dużą i małą sypialnią oraz łazienką. Nie brakuje też specjalnych mebli.
W głównym pokoju, który jest największy i gdzie mamy najwięcej możliwości do zabawy znajduje się klatka, kozioł, krzesło tortur, leżanka, sofa tantryczna, łóżko, meble i mały aneks kuchenny, a także krata więzienna, zabawki i system audio. Naszych gości wita klimatyczne wnętrze, zapalony neon, oświetlenie ledowe, zapach, czy specjalnie dobrane dźwięki, tak chcemy oddziaływać na zmysły - stwierdził właściciel apartamentu.
Wątpliwości co do czystości apartamentu. Założyciel marki kontruje
Tuż po rozpoczęciu biznesu pojawiły się kontrowersje. Najwięcej wątpliwości dotyczyło czystości apartamentu, jednak założyciel marki zapewnił w rozmowie z portalem, że wraz z żoną wkłada "bardzo dużo pracy w utrzymanie czystości tego miejsca i dokładną dezynfekcję".
Poza tym dla apartament BDSM jest oddalony o kilkaset metrów i 17 minut drogi na piechotę od Sanktuarium Matki Boskiej Częstochowskiej.
- Połączenie Częstochowy i tematyki BDSM zawsze będą budzić poruszenie wśród osób, którym ta tematyka jest obca. Nieco inaczej będzie u tych, którzy, rozumieją ją jako możliwość poszerzania horyzontów i poznawania swoich potrzeb. Nasz apartament jest miejscem, gdzie pobyt wybiera się przecież dobrowolnie. To miejsce, w którym czas spędzają osoby, które chcą spróbować czegoś więcej i otworzyć się na nowe doznania - stwierdził.
Kto wynajmuje apartament BDSM. Ostatnio byli goście z Dubaju
Osoby, które korzystają z apartamentu BDSM, mogą liczyć na anonimowość, ponieważ zakwaterowanie i zameldowanie przebiega "bezkontraktowo", a właściciele nie znają klientów. Jedyne informacje na temat tego, kto wynajmuje lokal, firma czerpie z księgi gości.
Wynika z niej, że wśród gości są zarówno nowożeńcy, jaki pary z wieloletnim stażem. Pojawiają się osoby poszukujące nowych doznań, ale też takie, które dokładnie wiedzą, czego oczekują od wizyty w apartamencie.
Nie tylko Polacy wynajmują apartament BDSM - najwięcej zagranicznych gości to Czesi. Pojawiają się także obywatele Słowacji, Chorwacji, Niemiec, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii. Właściciel ujawnił, że ostatnio apartament wynajęli też goście z Dubaju.
Rezerwacji można dokonywać m.in. za pośrednictwem portalu Booking.com lub na oficjalnej stronie apartamentu. Ceny zależą od dnia - dla przykładu za noc sylwestrową w tym miejscu trzeba zapłacić 1,8 tys. zł.
Niecodzienne noclegi w Polsce. Trzeba czekać nawet kilka lat
Apartament BDSM to niejedyny lokal w Polsce, który wyróżnia się oryginalnością. Wśród nich mamy m.in. apartamenty "W Drzewach". To jedyne miejsce w kraju, gdzie można odpocząć w ekskluzywnych domach na drzewach kilka metrów nad ziemią.
Nietuzinkowa jest także fińska wioska Kalevala na Dolnym Śląsku niedaleko Karpacza. W tym miejscu w towarzystwie psów husky i reniferów można poczuć skandynawski klimat i kulturę. Jest jeden minus - na wolne terminy noclegowe w tak nietypowych miejscach trzeba czekać miesiące, a nawet lata.