Korekcyjny ząbek
Wczorajsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, jedynie indeks małych spółek odnotował wzrost. Tuż po wyższym otwarciu główne indeksy wyznaczyły swoje nowe, lokalne maksima, ale wyższe poziomy zostały wykorzystane przez sprzedających. W kolejnych godzinach na rynku przeważała strona podażowa, a w samej końcówce udało się ograniczyć skalę spadku.
08.02.2012 09:07
WIG-20 wyznaczył dzienne maksimum na 2401, po czym zniżkował do 2358. Na dziennym wykresie świecowym ukształtował się czarny korpus, wskazujący na przewagę sprzedających. Linia świecy może zapowiadać pogłębienie korekty, ale nie sądzę by oznaczała ona wyczerpanie potencjału wzrostowego. Najbliższe wsparcie wyznacza wczorajsze minimum na 2358, a w razie jego przebicia będę oczekiwał na test linii trendu wzrostowego na 2353. W przypadku silniejszego spadku popyt winien pojawić się na 2316 lub też na 2292. W mniej optymistycznym scenariuszu kupujący winni bronić poziomu 2260 lub też 2207, przy czym ten ostatni poziom w dalszym ciągu ma kluczowe znaczenie winien powinien zostać przebity, o ile wzrost ma być kontynuowany. Najbliższe opory to 2375 i 2385, a sforsowanie tego ostatniego poziomu będzie wskazywało na korekcyjny charakter spadku, co z kolei winno przekładać się na wzrost powyżej wczorajszego maksimum.
W przypadku jego przebicia kolejne bariery widziałbym na 2423 i 2433. Jak na razie jedynie WIG-20 nie zdołał poprawić swojego maksimum końca października, ale w układzie historycznym prędzej czy później następowało potwierdzenie hossy czy bessy na szerokim rynku przez WIG-20. W nieco dłuższej perspektywie zakładam, iż indeksy znajdują się w wieńczącym, całą strukturę korekcyjną, impulsie zainicjowanym we wrześniu ub. Cały czas znajdujemy się w najsilniejszej fazie zwyżki, a po jej zakończeniu winniśmy mieć do czynienia z korektą części wzrostu i kolejną falę wzrostową. Celem minimum jest poziom 2433, ale zakładam, iż zwyżka dotrze do zakresu 2480-2505.
Tomasz Jerzyk