Kradzież przez zdalny pulpit. Rzecznik Finansowy ostrzega

Coraz częściej dochodzi do kradzieży danych i haseł przy pomocy funkcji zdalnego pylpitu - ostrzega Rzecznik Finansowy.

Uwaga na internetowych oszustów.
Uwaga na internetowych oszustów.
Źródło zdjęć: © Unsplash.com

Do kradzieży dochodzi zwykle przy okazji składania atrakcyjnych ofert inwestycji.

Jak podaje Rzecznik, oszuści przekonują ofiarę do zainstalowania programu, który pozwala im na zdalne przejęcie kontroli nad komputerem, a w niektórych wypadkach robią to pod pozorem „szkolenia” przed skorzystaniem z platformy inwestycyjnej.

Są też przypadki, że oszuści podszywają się pod przedstawicieli banku czy biura maklerskiego, w którym klient ma rachunek. Następnie wykorzystując jego zaufanie, przejmują kontrolę nad komputerem i wykonują transakcje z konta bankowego.

Narodowa kwarantanna. "To powtórka sytuacji z wiosny"

Jako przykład może posłużyć historia jednego z klientów, który dał się nabrać na atrakcyjną ofertę inwestycji w akcje i waluty.

Konsultant najpierw namówił go do wpłaty 250 euro na konto platformy inwestycyjnej, a następnie przekonał do pobrania na komputer programu, który miał służyć do zarządzania inwestycjami.

Osobo podająca się za doradcę tłumaczyła, że inwestycja będzie polegała na zakupie akcji Boeinga, które miałby być w danym momencie "przecenione" ze względu na pandemię.

Jednocześnie przy pomocy zainstalowanego programu oszust zaczął wykonywać różne działania na komputerze klienta.

"Niestety w takiej sytuacji ciężko będzie klientowi odzyskać pieniądze. Dlatego apeluję o daleko posuniętą ostrożność przy korzystaniu z ofert atrakcyjnych inwestycji na platformach internetowych" - radzi Rzecznik Finansowy Mariusz Golecki. "Nie klikajmy w linki przesłane e-mailem. Jeśli ktoś nakłania nas do tego telefonicznie, rozłączmy się i skontaktujmy – najlepiej korzystając z innego telefonu – z infolinią naszego banku lub biura maklerskiego".

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (25)