Kraje, w których Polacy składają najwięcej skarg na pracodawców

Niemcy są krajem, w którym polscy pracownicy najczęściej skarżą się na swoich pracodawców. W ciągu ostatniego półtora roku złożono 1700 skarg do placówek dyplomatycznych

Kraje, w których Polacy składają najwięcej skarg na pracodawców

05.08.2013 | aktual.: 05.08.2013 12:02

Zdecydowanie najwięcej zażaleń na pracodawców składają Polacy w Niemczech. W 2012 r. odnotowano 1100 takich przypadków, a do końca czerwca 2013 r. doszło kolejne 600. Pracownicy zgłaszają przede wszystkim problemy z uzyskaniem wynagrodzenia. Nie jest ono wypłacane w ogóle lub też w kwocie niższej niż było umówione.

Dotyczyły one także braku ubezpieczenia pracowników, konieczności wyrabiania nadgodzin bez dodatkowej zapłaty czy niezrozumiałe powody rozwiązania umowy. Zdarzały się również skargi dotyczące oszustw pośredników oferujących fałszywe zatrudnienie.

Drugie miejsce w niechlubnym rankingu zajmuje Holandia, gdzie do placówek dyplomatycznych zgłosiło się około 300 osób - 200 w 2012 r. i 100 w roku bieżącym. Skarżyli się oni głównie na niezapłacone nadgodziny, złe warunki mieszkaniowe i problemy z otrzymaniem zwrotu podatku.

270 skarg złożyli natomiast Polacy pracujący we Francji. Podobnie jak w Niemczech i Holandii, najczęściej mieli problemy z otrzymaniem pensji, zarówno podstawowej, jak i za nadgodziny. Niekiedy płacono im w ratach i straszono szantażem. Pracodawcy nie przestrzegali także norm pracy np. na budowach.

Pojawiały się także przypadki mobbingu, złych warunków socjalno-bytowych, niezgłoszenia pracowników do ubezpieczenia czy natychmiastowego zwolnienia i pozostawienia bez środków do życia. W tym kraju obserwujemy niebezpieczną tendencję wzrostową składanych skarg. W całym 2012 r. było ich 150, podczas gdy w 2013 r., już w pierwszych 6 miesiącach, liczba sięgnęła 120.

Zobacz: 17 śmiertelnych błędów szefa
- W Niemczech i Holandii pracuje wielu Polaków. Tam, gdzie jest większa liczba pracowników, zawsze trafia się sporo skarg. Trzeba też pamiętać, że Polacy udają się do konsulatów czy ambasad, bo mogą się tam porozumieć po polsku. Często też nie są świadomi istnienia innych instytucji, które niosą pomoc - organizacji pozarządowych czy fundacji. W Niemczech funkcjonuje chociażby program „Uczciwa Mobilność” z biurami w 6 miastach, w których można dogadać się w naszym języku. Większość osób jednak tego nie wie, dlatego udaje się do placówek dyplomatycznych, gdzie ma pewność otrzymania pomocy – mówi Joanna Garnier z Fundacji Przeciwdziałania Handlowi Ludźmi i Niewolnictwu „La Strada”, zajmująca się pomocą osobom wyzyskiwanych i obozów pracy.

Relatywnie niewiele, bo 160 skarg, dotyczących np. zaległego wynagrodzenia czy też niemożności uzyskania świadectwa pracy, w ciągu półtorej roku złożono w Wielkiej Brytanii. To bardzo mało biorąc pod uwagę, że tam właśnie przebywa najliczniejsza grupa polskich emigrantów. Po części wpływa na to specyfika tamtejszego systemu. Sprawy dotyczące roszczeń wobec nieuczciwych pracodawców należy dochodzić wyłącznie przed sądem.

200 skarg, czyli więcej niż w Wielkiej Brytanii, przyjęły polskie placówki dyplomatyczne w Hiszpanii. Po 130 skarg zostało zgłoszonych także w Szwecji i we Włoszech, 70 zgłoszeń w Austrii i 50 w Norwegii.

W przypadku tych państw większość problemów, jakie napotykają pracownicy są podobne. Związane są one z niewypłacaniem wynagrodzeniem bądź też jego części, złych warunków pracy i zakwaterowania czy kwestii formalnych związanych z podpisaniem umowy, dostępem do ubezpieczenia.

Najmniej narzekają natomiast Polacy zatrudnieni w Danii czy Irlandii. W 2012 r. i tylko pierwszej połowie 2012 odnotowano tam jedynie odpowiednio 25 i 8 skarg. Dotyczyły one m.in. niewypłacenia świadczeń urlopowych czy wynagrodzenia za prace w dzień wolny oraz problemów z dokumentami np. braku pisemnej umowy o pracę.

15 skarg pochodziło zza oceanu, a konkretnie ze Stanów Zjednoczonych. W tym przypadku dotyczyły one problemów związanych z funkcjonowaniem programu „Work and Travel”. Według części uczestników, pracodawca nie wywiązał się ze swoich obowiązków i nie zapewnił im odpowiedniej pracy i zakwaterowania. Tak mała liczba zgłoszeń może dziwić, ale trzeba pamiętać, że w USA wielu Polaków pracuje nielegalnie.

MSZ zastrzega, że są to orientacyjne dane, gdyż nie prowadzi ono szczegółowych statystyk dotyczących osób oszukanych przez pracodawców czy pośredników. Informacji w tym zakresie można także szukać w PIP, MSW czy MPiPS.

Zobacz: 17 śmiertelnych błędów szefa
Joanna Garnier z „La Strady” podkreśla, że przed wyjazdem do pracy za granicę, koniecznie jest zebranie odpowiednich informacji. Warto znać swoje prawa, obowiązki czy instytucje, do których zwrócić się w razie kłopotów.

- Wiadomo, że prewencja jest dużo tańsza niż działania „po fakcie”. Staram się więc uczulać ludzi, aby przed wyjazdem wszystko jak najdokładniej sprawdzili i dowiedzieli się o przysługujących pracownikom prawach w danym państwie. W tym celu prowadzimy m.in. spotkania w szkołach. Staramy się uświadomić ludzi, że sam wyjazd nie stanowi gwarancji sukcesu. Nie chcemy nikogo zniechęcać, ale wyjeżdżający pracownik musi mieć świadomość, że może natrafić na kłopoty. Polacy nie są niestety nauczeni pytać, dlatego później niewiedza i nieznajomość pewnych spraw może przysporzyć problemów – mówi.

Fundacja stara się też pomagać osobom, które padły ofiarą nieuczciwości ze strony pracodawców. - Takie osoby zachęcamy przede wszystkim do negocjacji z pracodawcą. Informujemy o tym, jakie mają prawa i co powinny zrobić. Jeśli zaś do kraju wróci ktoś, kto padł ofiarą pracy przymusowej czy handlu ludźmi to na miejscu oferujemy mu schronienie, pomoc prawną itp. Jest to oferta programu Krajowe Centrum Interwencyjno-Konsultacyjne dla polskich i cudzoziemskich ofiar handlu ludźmi, finansowanego przez MSW - dodaje Joanna Garnier.

Polacy wybierający się do pracy za granicą, jak również ci, którzy padli ofiarą nieuczciwych pracodawców, mogą znaleźć przydatne informacje pod następującymi adresami:

Fundacja "La Strada": www.strada.org.pl,
Krajowe Centrum Interwencyjno-Konsultacyjne: www.kcik.pl,
strona programu „Uczciwa Mobilność”: www.faire-mobilitaet.de.

KK,JK,WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (71)