Krajowe zużycie stali będzie rosnąć - HIPH

20.05. Katowice (PAP) - W ubiegłym roku polska gospodarka zużyła najmniej stali od sześciu lat. Eksperci Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej (HIPH) prognozują, że w najbliższych...

20.05.2010 | aktual.: 20.05.2010 16:38

20.05. Katowice (PAP) - W ubiegłym roku polska gospodarka zużyła najmniej stali od sześciu lat. Eksperci Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej (HIPH) prognozują, że w najbliższych trzech latach zużycie będzie stopniowo rosnąć, osiągając ok. 12 mln ton, czyli poziom z 2007 r.

W czwartek szefowie polskich hut i zakładów kooperujących z nimi spotkali się w Katowicach podczas walnego zgromadzenia członków Izby, będącej reprezentacją środowiska hutniczego. Jej prezesem na kolejną kadencję jednogłośnie wybrano Romualda Talarka. Wiceszefem Izby pozostanie Kazimierz Kowalski.

Przedstawiciele hut podsumowali ubiegły rok, który dla sektora stalowego był najgorszy od wielu lat. Strata branży przekroczyła 820 mln zł. Produkcja stali spadła do niespotykanego wcześniej poziomu 7,1 mln ton (o 27 proc.), a krajowe zużycie wyrobów stalowych nieznacznie przekroczyło 8 mln ton.

W ostatnich latach krajowe zużycie stali, w 2003 r. wynoszące ok. 7,7 mln ton, z reguły rosło. W 2003 r. był to wzrost o 9 proc., rok później o 10 proc. W 2005 r. zanotowano 1-procentowy spadek zużycia (do 8,4 mln ton), ale w dwóch kolejnych latach wzrost sięgnął 27 proc. (10,7 mln ton) i 13 proc. (12 mln ton). W 2008 r. było to 11,5 mln ton.

Jak mówi prezes HIPH, w krajach "starej" Unii Europejskiej średnie zużycie wyrobów stalowych w przeliczeniu na jednego mieszkańca to ok. 400-500 kg. W Polsce w ostatnich latach wskaźnik ten wynosił ok. 300 kg; w ubiegłym roku było to ok. 220 kg na osobę.

Z danych HIPH wynika, że polskie huty stopniowo odrabiają ubiegłoroczny spadek produkcji, nie ma jednak szans na to, aby już w tym roku ilość wytworzonej przez nie stali wróciła do poziomu sprzed kryzysu. Jednym z powodów jest mniejszy od oczekiwanego popyt. Izba szacuje, że w tym roku produkcja stali wyniesie najwyżej 8 mln ton, a zużycie ok. 9,2 mln ton. W 2012 r. można spodziewać się produkcji rzędu 10 mln ton i zużycia ok. 12 mln ton.

W ocenie ekspertów Izby, stosunkowo powolny powrót popytu na rynku wyrobów stalowych wynika nie tylko ze spowodowanego zimą spowolnienia tempa inwestycji oraz ostrożności dystrybutorów. Wpływa na to także import, m.in. z Rosji, która - jak informują obserwatorzy rynku - zamierza w tym roku wykorzystać zarówno pozostałości ubiegłorocznych, jak i tegoroczne limity dostaw produktów na unijny rynek.

Również część realizowanych w Polsce inwestycji infrastrukturalnych, np. drogowych i inżynieryjnych, wspomagana jest stalą z importu. Ogółem import wyrobów stalowych pokrywa ok. 56 proc. krajowego zużycia. Ubiegłoroczne ujemne dla polskich producentów saldo eksportu i importu wyrobów stalowych wyniosło 1,3 mln ton, a pod względem wartości 1,6 mld euro.

Prawie połowa krajowego zużycia stali przypada na budownictwo i powiązany z nim przemysł konstrukcji stalowych. Prognozy dla tych sektorów na najbliższe lata wskazują, że powinny one potrzebować więcej stali, m.in. do realizacji wielkich inwestycji infrastrukturalnych przed Euro 2012. Spodziewany jest także wzrost zużycia stali w motoryzacji i sektorze artykułów gospodarstwa domowego. Szansą jest również przemysł maszynowy, współpracujący z producentami m.in. z Niemiec.

W tym roku huty notują dodatnie wyniki, jednak trudno mówić o dużych zyskach, pozwalających np. na inwestycje. Na rentowność produkcji wpłynęły m.in. rosnące w pierwszym kwartale ceny złomu (o ok. 50 proc.) i rudy (nawet o 35 proc.). Kilkuprocentowa podwyżka cen wyrobów nie zrekompensowała tych wzrostów. Środowisko hutnicze podkreśla, że dla sytuacji branży w 2010 r., oprócz cen surowców, ważne jest też kształtowanie się kosztu mediów, głównie prądu i gazu. (PAP)

mab/ bos/ bk/

Źródło artykułu:PAP
giełdaprzemysłspółka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)