Kraków: szkolne wydatki. Najdroższe są tornistry, a najtańsze ołówki
Podliczyliśmy, ile w tym roku kosztuje szkolna wyprawka. Ceny są tak różne, że najtańszą skompletowaliśmy już za 18 zł, koszt najdroższej jest ponad 20 razy większy.
30.08.2010 | aktual.: 09.01.2012 11:34
- Jeśli chodzi o szkolne zakupy, sprawdza się zasada, że im starsze dziecko, tym drożej - mówi Lucyna Zając, matka 4 dzieci. Ma dwudziestojednoletnią Magdę, która studiuje na Politechnice Krakowskiej, 15-letnią Angelikę, uczennicę gimnazjum , dziewięcioletnią Nikolę w szkole podstawowej i czteroletniego Kacpra w przedszkolu.
- Największy wybór jest w supermarketach. To zysk dla kieszeni i oszczędność czasu, bo nie muszę biegać po wielu sklepach. Wszystko można znaleźć, nawet artykuły różnych marek, o które dzieci czasami proszą - mówi Zając.
Rzeczywiście, co roku jest się nowa moda, dzieci chcą mieć artykuły z postaciami z bajek lub filmów. W tym roku rekordy popularności biją zeszyty z bohaterami sagi o losach wampirów "Zmierzch".
- Ja kupiłam mojej córce kolorowe zeszyty ze zwierzątkami - mówi mama 12-letniej Agaty, która od 1 września zacznie naukę w VI klasie Szkoły Podstawowej nr 68 w Krakowie. Jednak ci, którzy chcą kupić kolorowe zeszyty lub z popularnymi postaciami filmów na okładkach, muszą się przygotować na większe wydatki. Do kosztów zeszytów, plecaka i piórników rodzice muszą jeszcze dodać wydatki na podręczniki.
- Większość przyborów szkolnych można sobie wybrać, i kupić tańsze, gdy brakuje pieniędzy w domowym budżecie. Jeśli chodzi o podręczniki, nie ma innego wyjścia, jak nabyć te, które wybrał nauczyciel. Trzeba się dostosować do decyzji szkoły, nawet jeśli książki są drogie - opowiada mama Agaty. Komplet dla ucznia w szkole podstawowej kosztuje mniej więcej 200 zł, a dla ucznia gimnazjum oraz licealisty ponad 300 zł - wylicza sprzedawca Piotr z Głównej Księgarni Szkolnej przy ul. Rusznikarskiej w Krakowie.
- Od czwartej klasy podstawówki do liceum uczniom potrzebnych jest ponad dziesięć podręczników - dodaje.
Dlatego rodzice starają się kupić używane książki, by zmniejszyć koszty wyprawki szkolnej. Nie zawsze jest to jednak możliwe, ponieważ uczniowie klas pierwszych i drugich szkoły podstawowej i gimnazjum będą się uczyć według nowej, wprowadzanej od września 2009 roku, reformy programowej. Dziedziczenie podręczników po starszym rodzeństwie lub kolegach, w przypadku uczniów klas drugich, nie jest możliwe, a w przypadku uczniów klas pierwszych - mocno ograniczone.
Poza tym w 2008 r. z ustawy o systemie oświaty zniknął zapis, że nauczyciele mogą korzystać maksymalnie z trzech różnych podręczników do jednego przedmiotu przez trzy lata. Teraz co roku nauczyciel, według własnego uznania, może wybierać inny podręcznik.