Krakowska prokuratura sprawdza, czy były inne śledztwa ws. "obozów pracy"

Krakowska prokuratura wystąpi do innych prokuratur okręgowych w kraju, by ustalić, czy były tam prowadzone postępowania lub przyjmowane zawiadomienia od pokrzywdzonych w procederze zmuszania Polaków do niewolniczej pracy we Włoszech.

26.07.2006 | aktual.: 26.07.2006 16:11

_ Zbadamy, czy postępowania te łączą się z krakowskim śledztwem. Jeśli tak, to przejmiemy je do łącznego prowadzenia _ - powiedziała rzeczniczka krakowskiej Prokuratury Okręgowej Bogusława Marcinkowska.

Krakowska prokuratura oraz policja uruchomiły telefony, gdzie mogą się zgłaszać pokrzywdzeni przez oszustów i ofiary niewolniczej pracy we Włoszech - prokuratura: (012) 619-61-37 w godzinach urzędowania 7.45-15.45, policja: 012 615-22-22.

Do prokuratury zadzwoniło już kilka osób. Są także pisemne zgłoszenia. W jednym z nich opisany został mechanizm działania organizatorów wyjazdów do niewolniczej pracy we Włoszech.

Pilot i kierowca busa, którym podróżowali do Włoch zainteresowani pracą Polacy, jeszcze w kraju wysiadali. Zostawał tylko kierowca, a opiekun grupy z pobranymi wcześniej pieniędzmi znikał.

_ Kierowca utrzymywał, że pilot przesiadł się do innego samochodu. Sam wiózł ludzi na północ Włoch, gdzie miał na nich czekać pracodawca. Na miejscu nikogo jednak nie było, a kierowca mówił, że sam padł ofiarą oszustów _ - relacjonowała prok. Marcinkowska.

Śledztwo w sprawie zmuszania Polaków do niewolniczej pracy we Włoszech prowadzą prokuratura krakowska i prokuratura w Bari. W Polsce zatrzymano do tej pory 25 podejrzanych, 13 z nich zostało tymczasowo aresztowanych, 12 postawiono zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Dwie osoby - podejrzane o kierowanie grupą - są nadal poszukiwane. We Włoszech zatrzymano 27 osób z czego 23 to Polacy. 15 podejrzanych aresztowano.

113 Polaków pracujących na plantacjach we Włoszech zostało uwolnionych 18 lipca w okolicach Bari i Foggi.

Polacy pracowali na włoskich plantacjach po 15 godzin na dobę, zarabiając od dwóch do pięciu euro za godzinę, z czego część musieli oddawać jako haracz. Dostawali tylko chleb i wodę, spali na gołej ziemi w ruinach budynków gospodarczych lub namiotach. Nie mieli dostępu do bieżącej wody. Z ustaleń prokuratury wynika, że przestępczy proceder trwał od 2002 roku. Według szacunków policji, ofiarami niewolniczej pracy we Włoszech może być nawet ponad 1000 Polaków.

Źródło artykułu:PAP
włochypracapolacy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)