Kredyt Bank chce w '09 obniżyć koszty, stawia na depozyty
Kredyt Bank chce w 2009 roku obniżyć koszty,
nie będzie dalej rozbudowywał sieci placówek. Bank stawia na
depozyty, od początku 2009 roku zebrał ich za ponad 800 mln zł -
poinformował prezes banku Maciej Bardan.
12.02.2009 | aktual.: 13.02.2009 12:41
_ W 2009 roku chcemy poprawić efektywność, będziemy dbać o poziom płynności, skrupulatnie zarządzać ryzykiem, jednym z celów będzie też zysk _ - powiedział Bardan.
Zysk netto grupy w 2008 roku wyniósł 324,9 mln zł, podczas gdy w 2007 roku 390,5 mln zł.
Prezes poinformował w czwartek, że bank zdecydował o szerszym wejściu z ofertą na rynek depozytów i w styczniu zebrał ich za ponad 800 mln zł.
_ W 2008 roku nie wzięliśmy udziału w wojnie o depozyty, tak więc nasz wskaźnik kredytów do depozytów wzrósł do 131,9 proc. _ - powiedział Bardan.
_ Nie mieliśmy żadnych problemów z finansowaniem w 2008 roku. W 2009 roku będziemy jednak zdecydowanie dywersyfikować źródła, poprzez wsparcie depozytami. Wróciliśmy na rynek, musimy wziąć udział w walce o depozyty _ - dodał.
Oprócz depozytów bank będzie finansował swoją działalność poprzez wsparcie od głównego akcjonariusza. Na koniec 2008 roku długoterminowe finansowanie w formie kredytów i pożyczek podporządkowanych od KBC wynosiła 7 mld zł.
W środę bank podał, że w 2009 roku planuje w formie zwolnień grupowych zwolnić w banku do 300 osób.
_ Po trzecim kwartale wskaźnik kosztów do dochodów wynosił około 60 proc., jednak w czwartym kwartale okazało się, że nie uciekniemy od optymalizacji zatrudnienia _ - powiedział Bardan.
Prezes poinformował, że większość zwolnień dotyczyć będzie osób realizujących funkcje wsparcia.
Wskaźnik kosztów do dochodów za 2008 rok wynosił 67,5 proc.
_ To nadal nie jest wielkość satysfakcjonująca _ - powiedziała na konferencji Lidia Jabłonowska-Luba, wiceprezes zarządu.
Poinformowała, że bank nie planuje dalszej rozbudowy sieci placówek.
_ Zakończyliśmy projekt rozbudowy sieci, chcemy zredukować koszty stałe, zamrażamy niektóre projekty informatyczne, musimy spojrzeć na efektywność placówek _ - powiedziała Jabłonowska-Luba. (PAP)