Kredyty hipoteczne coraz tańsze. Warto też kupować pod wynajem
Niższe stopy procentowe oznaczają tańsze kredyty hipoteczne, a zastój w gospodarce to niższe ceny nieruchomości. W tej sytuacji bardziej opłacalne staje się kupienie mieszkania na kredyt niż wynajmowanie go. Można się też spodziewać większego zainteresowania kupnem nieruchomości pod wynajem. – Za dziewięć miesięcy może się okazać, że najem z nawiązką pokryje nam koszt zakupu nieruchomości – mówi analityk Home Broker Bartosz Turek. Na przeszkodzie mogą stanąć tyko banki, które na spadających stopach procentowych też zechcą zarobić.
09.01.2013 | aktual.: 09.01.2013 08:08
Większość analityków spodziewa się dziś kolejnych obniżek stóp procentowych. Jeżeli sprawdzą się ich przewidywania, to główna stopa referencyjna będzie wynosiła 4 proc. (obecnie 4,25 proc.). Docelowo jej wartość może spaść do końca czerwca nawet do poziomu 3,5 proc.. Dzięki temu tańsze będą m.in. kredyty hipoteczne.
– Może nawet dojść do takiej sytuacji, że przeciętne mieszkanie w Warszawie będzie tańsze, jeżeli je kupimy niż jeżeli je wynajmiemy – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Bartosz Turek, analityk Home Broker.
Jeżeli przewidywania sprawdzą się, to już w drugiej połowie roku wysokość przykładowej raty kredytu (300 tys. zł na 30 lat) zmniejszy się z 1850 zł do 1700 zł. Dziś średnia cena wynajmu dwupokojowego mieszkania w Warszawie to 1800 zł. Eksperci Home Broker twierdzą, że perspektywa niższych rat kredytu może zwiększyć zainteresowanie zakupem nieruchomości.
– Za dziewięć miesięcy może się okazać, że najem z nawiązką pokryje nam koszt zakupu nieruchomości w postaci raty kredytu na zakup całej nieruchomości, na 100 proc. wartości plus nawet koszty utrzymania płacone do spółdzielni czy wspólnoty w formie kosztów eksploatacyjnych, czynszu – wyjaśnia Turek.
Jego zdaniem znów wracają złote czasy dla tych, którzy chcieliby zainwestować w nieruchomości i uczynić z tego lokatę na przyszłość. Niższe koszty kredytu skłaniają zwykle do zakupu mieszkania pod wynajem.
– Podobna sytuacja była, gdy mieliśmy hossę na rynku. Po prostu wtedy opłacało się kupić nieruchomość nawet na kredyt, żeby ją wynajmować i to też wzmagało popyt na nieruchomości i powodowało, że te nieruchomości drożały szybko – twierdzi analityk.
Na drodze do szczęścia w tym wypadku mogą stanąć tylko banki. Zazwyczaj w momencie, kiedy Rada Polityki Pieniężnej obniża stopy procentowe, to banki zwiększają swoje marże. Przyczyną są m.in. pogarszające się perspektywy dla naszej gospodarki. Rośnie bezrobocie i spadają realne wynagrodzenia.
– W związku z tym banki będą działały w bardziej ryzykownym środowisku. Dlatego chcą wyższych marż, bo ich działalność jest bardziej ryzykowna – mówi ekspert Home Broker.