KRRiT: większość parlamentarna chce uzależnić media państwowe od rządu

Większość parlamentarna zmierza do wprowadzenia znanego z przeszłości modelu mediów państwowych zależnych od rządu - ocenił przewodniczący KRRiT Jan Dworak. Dodał, ze zachowanie dystansu między władzą a mediami służy zachowaniu wolności słowa i niezależności informacyjnej.

Przewodniczący KRRiT podkreślił w opublikowanym w środę piśmie, że poselski projekt ustawy zawarty "wbrew wcześniejszym zapowiedziom polityków PiS nie odnosi się w sposób kompleksowy do problematyki funkcjonowania mediów publicznych w Polsce, lecz jedynie wprowadza zmiany, których uchwalenie umożliwi natychmiastowe powołanie nowych władz w spółkach publicznej radiofonii i telewizji".

"Projektodawcy przygotowali swoją propozycję zmian w oderwaniu od dotychczasowego dorobku demokratycznego państwa prawa, w tym bez respektowania znanego od 20 lat orzeczenia TK, który podkreślił, iż zasada niezależności publicznej radiofonii i telewizji odnosi się w szczególnie intensywny sposób do jej pozycji wobec rządu" - dodał.

Dworak zwrócił uwagę, że TK orzekł, iż odwoływanie członków rad nadzorczych przez przedstawiciela rządu groziłoby personalnym uzależnieniem rad nadzorczych, co byłoby całkowicie sprzeczne z konstytucyjnym rozumieniem zasady niezależności publicznej radiofonii i telewizji, a także naruszałoby konstytucyjnie ustaloną odpowiedzialność KRRiT za należyte funkcjonowanie tych środków masowego przekazu.

"Przedstawiony obecnie projekt poselski przenosi prawo powoływania i odwoływania zarządów oraz rad nadzorczych jednostek publicznej radiofonii i telewizji do kompetencji organu rządowego - ministra właściwego do spraw skarbu państwa, nie formułuje także żadnych ograniczeń prawnych w zakresie realizacji tych uprawnień, pozwalając ministrowi na niczym nieograniczone wprowadzanie zmian personalnych" - zwrócił uwagę.

Przewodniczący Rady dodał, że nowy model powoływania władz mediów publicznych odchodzi od prowadzenia postępowań konkursowych, w których w przypadku członków rad nadzorczych uprawnienia do dokonywania zgłoszeń kandydatów miały organy kolegialne uczelni akademickich. "Znosi także kadencyjność organów, która stanowiła istotny gwarant stabilizacji kadrowej, będąc jasnym mechanizmem oceny kierownictwa. Uchyla ponadto obligatoryjne przesłanki odwołania członków zarządów i rad nadzorczych, wprowadzając pełną uznaniowość jednoosobowego organu rządowego, a więc całkowite uzależnienie personalne, przed którym przestrzegał TK w 1995 r. i którego udało się dotychczas uniknąć" - czytamy w piśmie.

KRRiT podkreśla ponadto, że projekt ustawy nie przewiduje vacatio legis - "wprowadzając niczym nieuzasadniony pośpiech przy jego uchwalaniu wbrew przepisom o ogłaszaniu aktów normatywnych".

Zdaniem prezesa KRRiT większość parlamentarna zmierza do "wprowadzenia znanego z przeszłości modelu mediów państwowych zależnych od rządu". "Z punktu widzenia demokratycznego państwa prawa i jego ustrojowych podstaw to działanie niwelujące dystans konieczny na linii władza - media publiczne, służący zachowaniu wolności słowa, niezależności informacyjnej i twórczej oraz oddzieleniu mediów publicznych systemem buforów od świata polityki" - podkreślił.

Dworak dodał, że przed takim powiązaniem mediów i rządu przestrzega w dokumentach UE, która podkreśla, że niezależność i przejrzystość sposobu powoływania organów mediów publicznych jest fundamentalnym elementem autonomii instytucjonalnej publicznej radiofonii i telewizji.

Przewodniczący Rady zwrócił uwagę, że zmiany w prawie medialnym są konieczne, lecz nie powinny być podyktowane uwarunkowaniami politycznymi. "KRRiT od wielu lat zgłasza taki postulat organom odpowiedzialnym za przebieg procesu legislacyjnego, przedstawiając eksperckie opracowania i projekty de lege ferenda wraz z uzasadnieniem. Zmiany muszą zatem być przygotowane zgodnie z obowiązującą procedurą ustawodawczą. Nie powinny one być wynikiem działań politycznych, które uniezależniając się od obowiązującej procedury, odwołują się wyłącznie do doraźnych powodów ich wprowadzania i partyjnych celów" - dodał Dworak w piśmie.

W środę odbywa się drugie czytanie projektu noweli ustawy o radiofonii i telewizji przygotowanego przez posłów PiS. Zakłada ona m.in. wygaśnięcie mandatów dotychczasowych członków władz TVP i Polskiego Radia, co - zdaniem PiS - ma "ucywilizować" sytuację w tych spółkach. Opozycja odnosi się do tej propozycji bardzo krytycznie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)