Trwa ładowanie...

Kto w pracy kradnie najczęściej?

Jesteśmy liderem, jeśli chodzi o udział pracowników w okradaniu sklepów. Według szacunków, polski handel traci na nieuczciwych kasjerach, sprzedawcach, ochroniarzach czy magazynierach ponad 4 mld zł rocznie.

Kto w pracy kradnie najczęściej?
d2auckt
d2auckt

Policjanci z Jeleniej Góry niedawno zatrzymali zorganizowaną grupę trudniącą się kradzieżami w jednym z tamtejszych dyskontów. Grupę stanowili kasjerzy, operator monitoringu, pracownicy ochrony oraz członkowie ich rodzin. W ciągu roku, regularnie wywozili ze sklepu odzież, kosmetyki, akcesoria samochodowe, żarówki, sprzęt RTV i inne przedmioty. Policjanci ustalili, że jednorazowo przez linię kas wyjeżdżał wózek z towarem wartym od 5000 do 8000 zł. Dziennie takich wózków mogło wyjechać kilka.

Według szacunków, polski handel traci w podobny sposób ponad 4 mld zł rocznie. Polska oczywiście nie jest wyjątkiem. Na całym świecie handlowcy tracą rocznie z powodu kradzieży ponad 70 mld euro. Jesteśmy jednak liderem, jeśli chodzi o udział pracowników w okradaniu sklepów - wynosi on w Polsce ponad 35 proc.

Ale na nieuczciwych podwładnych tracą nie tylko właściciele supermarketów. Blisko 80 proc. polskich firm przynajmniej raz w ciągu dwóch ostatnich lat zetknęło się z nadużyciami ze strony pracowników. Pracownicy w naszym kraju powszechnie oszukują swoich pracodawców - taki niechlubny wniosek wynika z badań Euler Hermes, przeprowadzonych przy współpracy z Uniwersytetem Szczecińskim. Działanie na szkodę tego, który płaci pensję zazwyczaj odbywa się za przyzwoleniem współpracowników. Często powtarzają, że jeśli coś jest „firmowe”, jest niczyje.

- Nie mówimy tu o drobnych nadużyciach jak kradzież mydła czy artykułów biurowych, ale o poważniejszych problemach, jak oszukiwanie na przelewach czy wypłatach - wyjaśniał po opublikowaniu raportu Bartosz Pikuła z Euler Hermes.

d2auckt

W ostatnich dwóch latach jedynie 23 proc. przedsiębiorców nie spotkało się z przypadkami nadużyć dokonanych przez pracowników. Co więcej, 15 proc. firm zanotowało stratę wynikającą z nadużyć swoich pracowników od 50 tys. do 100 tys. zł. Kradną zarówno szeregowi pracownicy supermarketów, jak i bankowcy.

Największą plagą w przedsiębiorstwach są kradzieże (43 proc.), przywłaszczenia (23 proc.) oraz oszustwa. Na tego typu działanie najczęściej pozwalają sobie pracownicy działu zakupów i zaopatrzenia. Nadużycia można też spotkać w działach sprzedaży. Sporo pokus mają także pracownicy produkcji, którzy marnują lub kradną surowce oraz dział magazynowy.

Spore nadużycia zdarzają się w biurach. Wyłudzenie towaru, oświadczenia nieprawdy, a nawet nadmierne wydatki są tam na porządku dziennym. 5 proc. to kradzież danych osobowych, a 3 proc. - fałszerstwa. Pracownicy notorycznie spóźniają się do pracy, korzystają ze służbowego telefonu, faksu czy papieru w celach prywatnych lub dorabiają do pensji w godzinach pracy. Prywatne wycieczki służbowym autem są na porządku dziennym.

Ale to nie wszystko. W marcu na trzy lata więzienia skazał Sąd Apelacyjny w Białymstoku byłego pracownika banku, oskarżonego o przywłaszczenie sporej gotówki. Administrator bankomatów w PKO BP w ciągu roku ukradł ponad 470 tys. zł. Natomiast doradca z innego banku podejrzany został o kradzież 121 tys. zł z konta zmarłego klienta. Pracownicy banków często wyciągają rękę do konta klientów. Same banki, nawet gdy sprawa wyjdzie na jaw, ukrywają te informacje. Po prostu źle wpływają one na wizerunek firmy.

d2auckt

Z raportu Euler Hermes wynika, że właściciele firm i zarządzający przedsiębiorstwami coraz bardziej zdają sobie sprawę z tego, że ryzyko sprzeniewierzenia może przełożyć się na finanse spółki. Starają się zaradzić problemowi, najczęściej przez inwestowanie w systemy ochrony i monitoringu. Robi tak 21 proc. polskich firm. Niestety, zaledwie 9 proc. przedsiębiorstw inwestuje w edukację i szkolenia pracowników. Powoli na rodzimym rynku pojawiają się znani z rynków zachodnich whistleblowers, czyli demaskatorzy.

Wprawdzie w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii, nie są oni u nas chronieni prawem, jednak z ich pomocy chce korzystać coraz większa liczba pracodawców. Okazuje się bowiem, że 4 proc. badanych firm umożliwia pracownikom przekazanie anonimowej informacji na temat nadużyć dokonywanych przez współpracowników.

ml/ak

d2auckt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2auckt