Kto wygra Eurowizję? Oto faworyci w zakładach, można zarobić
Zbliża się 69. Konkurs Piosenki Eurowizji. Według kursów bukmacherskich faworytem do zwycięstwa jest Szwecja. Jeśli obstawimy wygraną Polski, którą reprezentuje Justyna Steczkowska, to możemy zarobić, bo bukmacherzy nie dają jej zbyt dużych szans na triumf.
Zmagania w Eurowizji rozpoczną się we wtorek (13 maja) od pierwszego półfinału, w którym zobaczymy m.in. Polskę. Drugi półfinał zaplanowano na czwartek (15 maja), a rozstrzygnięcie konkursu odbędzie się w sobotę (17 maja). W tym roku wydarzenie odbywa się w Bazylei w Szwajcarii, która zwyciężyła w ubiegłym roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny w Szwecji. Fani Luny wydadzą majątek podczas Eurowizji
Kto wygra Eurowizję? Bukmacherzy wskazują na Szwecję
Z analizy zakładów najbardziej znanych firm bukmacherskich (na dzień 13 maja 2025 r.) wynika, że zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w Eurowizji jest Szwecja (KAJ - "Bara bada bastu").
Kursy na zwycięstwo Szwecji wahają się od 1.77 do 2.00, co oznacza, że szanse tego kraju oceniane są jako bardzo wysokie. Dla przykładu betclic.pl wskazuje na kurs 1,90.
Głównymi konkurentami są Austria (JJ - "Wasted Love") oraz Francja (Louane - "maman"), ale ich kursy są znacznie wyższe. W przypadku Austrii to ok. 3.75-4.35, a Francji - ok. 10.00-13.00.
Jakie szanse na zwycięstwo Polski w Eurowizji?
Aktualnie bukmacherzy nie przewidują wygranej Polski, którą reprezentuje Justyna Steczkowska z piosenką "Gaja". Kursy wahają się od 50.00 do nawet 301.00, co czyni Polskę jednym z największych outsiderów finału.
Znacznie większe szanse bukmacherzy dają Steczkowskiej na miejsce w TOP 10 (kurs ok. 2.90) lub TOP 3 (kurs 15.00).
Jeśli jednak Steczkowska okazałaby się triumfatorką 69. Konkursu Piosenki Eurowizji, to obstawiając 100 zł, potencjalna wygrana mogłaby wynieść około 5 tys. zł (na betlic.pl).
Tłumy w Bazylei na Eurowizji
Eurowizja to dobra okazja do promocji miasta, w którym się odbywa. Jak już pisaliśmy w WP, przez cały okres trwania tegorocznego konkursu do Bazylei ma zjechać w sumie pół miliona turystów, generując ponad 35 mln euro przychodów.
Duże muzyczne wydarzenie to wyzwanie m.in. dla branży hotelarskiej. Serwis Hospitalitynet donosił, że ceny pokoi podczas tygodnia Eurowizji najpierw poszybowały w górę, ale potem spadły. Aby nie odstraszyć turystów, niektóre hotele przygotowały też specjalne pakiety i w rezultacie można wynająć w pokój dla dwóch osób za cztery noce w cenie od 1850 zł.