Kulczyk chce uwolnić Polskę od rosyjskiej ropy

Do Aleksandra Grada, ministra skarbu, i Waldemara Pawlaka, ministra gospodarki, wpłynął list intencyjny od Jana Kulczyka w sprawie zakupu Grupy Lotos. Analitycy, na których powołuje się "Puls Biznesu", twierdzą, że znany biznesmen przedstawił politykom wizję uniezależnienia od rosyjskiej ropy.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Jan Kulczyk, który stworzył joint-venture z libijskim koncernem naftowym Tamoil, chce kupić co najmniej kilkanaście procent gdańskiego koncernu. Potencjalni inwestorzy zapewnili Skarb Państwa, że sfinansują zakup ze środków własnych, w związku z tym mogą sfinalizować inwestycję bardzo szybko.

Wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski powiedział w poniedziałek PAP, że do resortu skarbu nie wpłynęły żadne wiążące oferty od Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, PKN Orlen czy firmy rafineryjnej Tamoil w sprawie kupna akcji Grupy Lotos.
- Dzisiaj nie ma żadnych wiążących, konkretnych ofert, które wskazują zarówno cenę, jak i definiują partnerstwo tych trzech podmiotów (Tamoil, PGNiG oraz PKN Orlen - PAP) w rafinerii gdańskiej - podkreślił Budzanowski.

W ten sposób wiceszef resortu skarbu odniósł się do medialnych informacji, że inwestorem strategicznym w drugiej co do wielkości firmie paliwowej w Polsce chciałby zostać libijski koncern Tamoil, który działa razem z biznesmenem Janem Kulczykiem. Wśród chętnych na Lotos mają też być: Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo oraz PKN Orlen.

Budzanowski ocenił, że "rysują się potencjalne synergie pomiędzy Lotosem a spółkami: PGNiG, PKN Orlen, Tamoil w zakresie wydobycia, dystrybucji czy przerobu ropy".
Nie wykluczył, iż część udziałów Grupy Lotos miałaby trafić w przyszłości w ręce inwestora branżowego. Zaznaczył jednak, że do tego, by resort skarbu mógł podjąć decyzję o kolejnym etapie sprzedaży akcji grupy, konieczne jest wprowadzenie przez rząd zmian m.in. w dokumencie definiującym udział Skarbu Państwa w Lotosie. Wiceminister nie powiedział, kiedy najwcześniej rząd mógłby zająć się tą sprawą.

Pod koniec stycznia Budzanowski mówił PAP, że pozyskanie inwestora branżowego dla Grupy Lotos i zejście Skarbu Państwa poniżej 51 proc. w akcjonariacie spółki jest możliwe jeszcze w tym roku.

MSP sprzedało pod koniec stycznia 14 mln akcji Grupy Lotos, czyli 10,8 proc. walorów paliwowej spółki za 406 mln zł. Resort skarbu poinformował wówczas, że ponad 80 proc. akcji Lotosu kupiły instytucje krajowe, z czego 45 proc. krajowe fundusze emerytalne. W wyniku tej transakcji SP ma około 52 proc. walorów paliwowej spółki; pozostałe należą do różnych akcjonariuszy.

IAR, PAP

Wybrane dla Ciebie

Znana sieć budowlana zapowiada ekspansję. 400 placówek
Znana sieć budowlana zapowiada ekspansję. 400 placówek
Zarabiają ponad 17 tys. zł. Oto najlepiej płatne zawody w Polsce
Zarabiają ponad 17 tys. zł. Oto najlepiej płatne zawody w Polsce
Musiała zamknąć lokal. Remont drogi odciął ją od klientów
Musiała zamknąć lokal. Remont drogi odciął ją od klientów
Zwrot ws. pobytu Ukraińców w Polsce. Urząd wydał ważną opinię
Zwrot ws. pobytu Ukraińców w Polsce. Urząd wydał ważną opinię
Kiedy zaczną grzać kaloryfery? Spółdzielnie mają własne zasady
Kiedy zaczną grzać kaloryfery? Spółdzielnie mają własne zasady
"Autostrada ściekowa" pod oknami? Protestują w śląskim mieście
"Autostrada ściekowa" pod oknami? Protestują w śląskim mieście
Czekały ich kolosalne podwyżki cen ciepła. Mogą zostać uratowani
Czekały ich kolosalne podwyżki cen ciepła. Mogą zostać uratowani
Przywiozła "pamiątkę" z wakacji w Egipcie. Grozi jej 5 lat więzienia
Przywiozła "pamiątkę" z wakacji w Egipcie. Grozi jej 5 lat więzienia
Wysłali marchew do Polski, zarobili ponad 127 mln zł. Skąd pochodzi?
Wysłali marchew do Polski, zarobili ponad 127 mln zł. Skąd pochodzi?
Nowa moneta 10 zł już trafiła do obiegu. Oto jak wygląda
Nowa moneta 10 zł już trafiła do obiegu. Oto jak wygląda
Rolnicy planują protesty. "To jest kpina w żywe oczy"
Rolnicy planują protesty. "To jest kpina w żywe oczy"
Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta