Kulig droższy od lotu samolotem. Zakopane "odleciało" Polakom
Zakopane w okresie zimowym przyciąga setki turystów. Jednak wyjazd w góry wiąże się ze sporymi wydatkami. Za parking przy szlaku na Morskie Oko trzeba zapłacić 55 zł, a za pobyt na basenach termalnych czy udział w kuligu nawet kilkaset złotych - podaje "Gazeta Wyborcza".
Zakopane podczas świąt Bożego Narodzenia oraz Sylwestra po raz kolejny będzie przepełnione. Rezerwacje na Boże Narodzenie i Nowy Rok są w stolicy Tatr takie jak w rekordowym 2019 r. - informowała "Rzeczpospolita", dodając, że górale są w świetnych nastrojach.
Turyści jednak muszą być przygotowani na szalejącą drożyznę pod Tatrami. Dotyczy to nie tylko noclegów, ale także parkingów, kuligów czy basenów termalnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Studenci rezygnują z uczelni, bo nie stać ich na wynajem. "Sytuacja jest zła. To dyskryminacja"
Drożyzna w Tatrach. Za parking zapłacimy 55 zł
Kierowcy, którzy planują dojechać samochodem do Morskiego Oka, muszą liczyć się z dużym wydatkiem na parking. "Gazeta Wyborcza" donosi, że cena parkingu w Łysej Polanie lub Palenicy Białczańskiej wynosi 55 zł za dzień. To o 19 zł więcej niż w ubiegłym roku.
Sporo wydamy również na atrakcje turystyczne. Godzinny pobyt na basenie w Termach Zakopiańskich to koszt 35 zł (29 zł za bilet ulgowy). Jeśli chcemy skorzystać z basenów i saun, zapłacimy 99 zł za godzinę. Za to cały dzień w Termach Bania w Białce Tatrzańskiej to koszt 199 zł - podaje "Gazeta Wyborcza".
Dużym zainteresowaniem w Tatrach cieszą się kuligi. Wolne miejsca pozostały już tylko na drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Jedna osoba dorosła za udział w kuligu do Doliny Chochołowskiej zapłaci 339 zł. W cenie wliczone są poczęstunek i góralska biesiada. Rodzice, którzy będą trzymać małe dzieci (do czwartego roku życia) na kolanach, również muszą zapłacić. Opłata ta wynosi 29 zł — pisze dziennik.
Sylwester w górach?
Mimo wzrostu cen chętnych na sylwestrowe wyjazdy w góry wciąż nie brakuje. - Za dobę zapłacimy od 350 złotych za pokój do opcji: "the sky is the limit", czyli bez ograniczeń - mówił Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Powody do zadowolenia mają przede wszystkim właściciele obiektów noclegowych zlokalizowanych w Zakopanem, Wiśle i Bukowinie Tatrzańskiej, bo to one zajmują podium w kategorii najczęściej wybieranych miejscowości.
- Domek rezerwujemy rok wcześniej, wtedy mamy gwarancję miejsca. Za dobę płacimy 1200 zł. Rozkładamy to na sześć osób. To sylwester, można raz w roku zaszaleć - mówił pan Tomasz, turysta z Bydgoszczy w rozmowie z serwisem interia.pl.