Kultowa hotelowa marka zniknie z rynku

W zeszłym roku z turystycznej mapy Polski zniknęło logo biura podróży Orbis. W ciągu najbliższych lat nie będzie też hoteli pod tą sama nazwą. Powody końca marki są jednak diametralnie różne. Orbis Travel zbankrutowało, hotele przegrały z globalizacją.

- Połowa naszych gości przyjeżdża zza granicy. Oni nie znają marki Orbis. Dlatego wolimy zaoferować im hotele o globalnej marce: Mercure, Sofitel czy Ibis. Polakom też nazwa Orbis często nie kojarzy się z najwyższym standardem. Cieszymy się natomiast, że coraz rzadziej jesteśmy myleni z upadłym biurem podróży - mówi Ireneusz Węgłowski, wiceprezes Orbis SA.

Spółka notowana na warszawskiej giełdzie obecnie posiada ponad 60 hoteli rozmieszczonych w całej Polsce oraz 2 hotele na Litwie. Marka Orbis została jeszcze w Bielsko-Białej, Wrocławiu, Gdańsku i Gdyni. Węgłowski zdradza, że przy najbliższej możliwej okazji przemianuje te hotele na marki koncernu Accor. To do niego należy większość udziałów w polskiej spółce. Po zmianie nazw hoteli Orbis pozostanie jedynie nazwą firmy. Na razie nikt nie planuje jeszcze przemianowania jej na Accor Polska.

Firma obecnie skupia się na czym innym - remontach obiektów, głównie tych warszawskich. 35 mln zł pochłonie renowacja wnętrz słynnego hotelu Victoria przy placu Piłsudskiego, który obecnie działa pod szyldem Sofitel.

- Będzie to kompleksowy remont pokojów, lobby hotelowego, recepcji. Zastanawialiśmy się nad wymianą elewacji, ale ostatecznie pozostanie ona bez zmian. Problemem są prawa autorskie jakie do jej wyglądu rości sobie pracownia architektoniczna. Istniało też prawdopodobieństwo, że swoje uwagi mógłby zgłaszać architekt Warszawy - tłumaczy wiceprezes Orbis SA.

Poza tym 20 mln zł ma kosztować remont Novotelu Warszawa Centrum (d. Forum). Tyle samo pochłonie trwająca już renowacja Mercure Warszawa Centrum (d. Holiday Inn). Na razie hotel ma nową restaurację, lobby, recepcję oraz odświeżone pokoje na trzech z pięciu pięter. Remont odbywa się bez konieczności zamykania obiektu.

5 mln zł wygospodarowano na remonty w czterech hotelach marki Ibis w Warszawie i Łodzi. Dodatkowe mniejsze i większe modernizacje w kilkudziesięciu obiektach w innych miastach będą kosztować 20 mln zł. W sumie na odświeżenie budynków firma zamierza wydać 100 mln zł.

- To idealny czas na remonty. Po pierwsze przez kryzys mamy nieco mniejsze obłożenie, po drugie koszty usług budowlanych są niższe. Nie zamierzamy tych inwestycji finansować z kredytu. Środki będą w 100 procentach pochodzić od nas. Jednocześnie chcemy pozostać spółką dywidendową - mówi Ireneusz Węgłowski.

Odświeżenie hoteli ma doprowadzić do większego obłożenia obiektów przy jednoczesnym podwyższeniu cen.