Trwa ładowanie...

Szpital musi wypłacić lekarzowi 50 tys. zł. Tak uznał sąd

Szpital w Zgierzu ma wypłacić medykowi aż 50 tys. złotych zaległego dodatku covidowego. Wyrok jest prawomocny.

Lekarz ze Zgierza pozwał szpital o zaległe wynagrodzenie. Lekarz ze Zgierza pozwał szpital o zaległe wynagrodzenie. Źródło: Flickr, fot: Francisco Avia
djtrgz5
djtrgz5

Jak przypomina "Express Ilustrowany", podczas pandemii koronawirusa, Minister Zdrowia podjął decyzję, zgodnie z którą osoby wykonujące zawód medyczny i mające kontakt z osobami zakażonymi mają prawo do dodatku finansowego. Jego wysokość zależała od oddziału, na którym pracownik był zatrudniony, i wynosiła 50 lub 80 procent wynagrodzenia. Jednak kwota ta nie mogła przekroczyć 10 tysięcy złotych.

Później, dodatek ten został podwyższony do 100 procent wynagrodzenia, ale nadal nie mógł przekroczyć kwoty 15 tysięcy złotych miesięcznie. Jeżeli pracownik nie wykonywał swoich obowiązków zawodowych przez cały miesiąc, jego wynagrodzenie było proporcjonalnie obniżane. Warto zauważyć, że dodatek ten przysługiwał nie tylko lekarzom, ale również stażystom i rezydentom.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rewolucja w czasie pracy? Mamy głos Polaków. Nie zabrakło "ale"

Lekarz wygrał w sądzie ze szpitalem

Jak czytamy w "Expressie ilustrowanym", lekarz, który pracował w szpitalu, otrzymywał od swojego pracodawcy dodatkowe wynagrodzenie. Jednak kwoty, które mu wypłacano, były stosunkowo niskie - na poziomie kilkuset złotych miesięcznie. Medyk uznał, że te dodatkowe środki powinny być znacznie wyższe, biorąc pod uwagę jego wkład w pracę.

djtrgz5

19 lipca 2022 r., pracownik szpitala w Zgierzu zdecydował się wystąpić do dyrekcji szpitala z prośbą o wypłatę dodatku w wysokości 67 tys. zł. Ta kwota obejmowała okres siedmiu miesięcy na przełomie 2021 i 2022 r. W zależności od miesiąca i ilości dni, które lekarz przepracował, dodatek wynosił od 2 tys. zł brutto do 15 tys. zł brutto.

Jednak szpital odmówił wypłaty takiej kwoty, co skłoniło medyka do skierowania pozwu do Sądu Pracy. Ten nie miał wątpliwości, że lekarz spełnił wszystkie warunki, aby otrzymać taki dodatek. Mimo to, zasądził mu kwotę niższą niż wnioskowana, tzn.  29 tys. 500 zł z odsetkami, co w sumie daje 50 tys. zł.

W odpowiedzi na ten wyrok, zgierski szpital zdecydował się odwołać do Sądu Okręgowego w Łodzi. Jednak zdaniem sądu drugiej instancji, apelacja szpitala była bezzasadna. W efekcie, wyrok stał się prawomocny, co oznacza, że lekarz otrzymał prawo do otrzymania zasądzonej kwoty.

Czym zajmował się lekarz?

Jak opisuje "Express Ilustrowany", lekarz, którego dotyczy ten wyrok, przeprowadzał badania w specjalistycznym kombinezonie ochronnym i goglach. Przez siedem miesięcy, na przełomie 2021 i 2022 roku, pracował na etacie, wykonując badania ultrasonograficzne.

djtrgz5

Według portalu, nie ograniczał się tylko do pracy w zakładzie diagnostyki obrazowej, ale również odwiedzał różne oddziały szpitalne, w tym oddziały covidowe, a także izbę przyjęć. Wśród badanych przez niego pacjentów były osoby zarażone koronawirusem. Każdego miesiąca przeprowadzał kilkadziesiąt takich badań.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
djtrgz5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
djtrgz5