Limity CO2 groźne dla kierowców
Ministerstwo Środowiska chce ustalić maksymalną wysokość emisji dwutlenku węgla dla kilkunastu branż, w tym transportu i rolnictwa - informuje "Puls Biznesu".
07.02.2012 | aktual.: 07.02.2012 08:20
Resort opracował już stosowny projekt, do którego pozostałe ministerstwa muszą do listopada złożyć sprawozdanie zawierające 20-letnie prognozy produkcji, przeładunków, zużycia paliw czy wytwarzania odpadów przez różne sektory.
Jak informuje dziennik Ministerstwo Środowiska, celem regulacji jest zebranie danych, które pozwolą opracować krajowe prognozy emisji gazów cieplarnianych i innych zanieczyszczeń. Resorty muszą określić nawet prognozy zużycia przez 20 lat paliw przez samochody osobowe i oszacować wzrost liczby aut z klimatyzacją. Na razie nie wiadomo, jakie sankcje grożą za przekroczenie limitów. Michał Beim z Instytutu Sobieskiego mówi "Pulsowi Biznesu", że Unia Europejska rozważa wprowadzenie podatku CO2 od paliw silnikowych. Ma on skłaniać do zakupu pojazdów, które mniej palą i tym samym emitują mniej CO2 do atmosfery.
W związku z limitami na zyski liczy kolej. Zbigniew Jakubas, inwestor firmy produkującej wagony Newag, mówi, że lokomotywa Dragon ciągnie 4 tysiące ton ładunków. To tyle, ile przewieźć może 200 tirów, które w godzinę spalą 16 tysięcy litrów paliw. Skład kolejowy zużyje około tysiąca litrów.