Litwę czeka gwałtowana podwyżka cen

"Ludzie będą kupowali mniej, albo wybierali najtańsze towary" - twierdzą dziennikarze "Kauno Diena". Sceptycznie do projektu litewskiego rządu są nastawieni analitycy. Ich zdaniem zmniejszenie popytu na litewskie towary i usługi bezpośrednio przełoży się na zmniejszenie wpływów do budżetu państwa.

Litwa od kilku miesięcy zmaga się ze skutkami światowego kryzysu. Litewska gospodarka skurczyła się od początku roku o 10 proc. Rząd musiał przygotować plan oszczędnościowy.

W pierwszej kolejności zostaną ograniczone wydatki budżetowe - wynagrodzenia pracowników tej sfery, emerytury i zasiłki. Protest zapowiedzieli już funkcjonariusze służb mundurowych. W Wilnie protestowali rodzice małych dzieci zaniepokojeni planami cięć zasiłków na wychowanie dziecka.