Loty z i do Polski odwołane. Pojawia się także groźba polskiego strajku w Ryanairze
Ostatnie miesiące są wyjątkowo trudne dla irlandzkiego przewoźnika. Strajki w kolejnych państwach zmuszają linię do odwoływania setek lotów. Na horyzoncie pojawiła się także groźba strajku polskich pracowników przewoźnika.
27.09.2018 | aktual.: 27.09.2018 20:41
Negocjacje z pilotami i pracownikami pokładowymi z sześciu europejskich państw nie przyniosły skutku. W efekcie zaplanowanego strajku Ryanair został zmuszony do odwołania 190 lotów zaplanowanych na piątek 28 września. Wśród nich są połączenia z naszym krajem. To cztery loty, które zaczynały się lub kończyły w Krakowie (Porto – Kraków o godz. 07:00, Kraków – Porto o godz. 12:00, Berlin – Kraków o godz. 11.05 oraz Kraków – Berlin o godz. 12:45).
Poza koniecznością zaproponowania pasażerom alternatywnych połączeń, Ryanair musi przygotować się na wypłacenie gigantycznych odszkodowań. Jak wielokrotnie informowaliśmy na łamach money.pl, strajk personelu pokładowego, dzięki wyrokowi Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, nie jest uznawany za powód wystarczający do odmowy wypłaty odszkodowania. A to może sięgnąć 400 euro (dłuższe loty poza Unię Europejską to 600 euro – red.).
Włącznie ze strajkiem z 28 września, poszkodowanych może być około 80 tys. osób.
Kolejny problem dla irlandzkiej firmy, który maluje się na horyzoncie, może być związany z naszym krajem. Od 1 stycznia przyszłego roku polscy pracownicy Ryanaira stracą umowy o pracę i jeśli będą chciały pozostać w firmie, będą musiały przejść na samozatrudnienie i podpisać umowy z nowo tworzoną spółką Warsaw Aviation. Poinformował o tym branżowy portal rynek-lotniczy.pl.
Prezes spółki Michał Kaczmarzyk w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" odpierał zarzuty tworzonego na prędce związku zawodowego pracowników Ryanara. Podkreślił, że nawet początkujący steward może rocznie zarobić do 23 tys. euro, a po krótki czasie poprawić ten wynik do 28 tys. euro. Przypomniał również, że samozatrudnienie staje się standardem w liniach lotniczych. Właśnie taka forma zatrudnienie wprowadzona w PLL LOT stała się jedną z głównych osi sporu na linii pracownicy – zarząd, w którego tle toczy się walka o zorganizowanie strajku przez latających w barwach narodowego przewoźnika.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl