Lubelszczyzna przoduje w wykorzystywaniu unijnych środków

Województwo lubelskie jest najlepsze w
wykorzystywaniu środków unijnych - cieszy się jego marszałek
Krzysztof Grabczuk, podsumowując pięć lat członkostwa Polski w
Unii Europejskiej. Zarówno on, jak i wojewoda lubelska Genowefa
Tokarska zaznaczają jednak, że są ważniejsze korzyści płynące z
bycia we Wspólnocie, m.in. swoboda podróży, możliwość pracy w
państwach UE i w miarę ujednolicone przepisy prawne.

- Te wszystkie elementy dotyczą w takim samym stopniu Lubelszczyzny jak i całego kraju. Dopiero po tym idą środki europejskie, które ja nazywam opóźnionym planem Marshalla - mówi Grabczuk.

Zdaniem marszałka, europejski system prawny, którym została objęta Polska sprawia, że bez względu na to jak się zmieniają polskie władze, muszą one działać w ramach ogólnych przepisów UE. - To jest bardzo korzystne, bo jesteśmy państwem o krótkim okresie demokracji - uważa.

Grabczuk z dumą prezentuje też jeden ze styczniowych numerów "Pulsu Biznesu", który na pierwszej stronie wielkimi literami apelował: "Bierzcie przykład z Lubelszczyzny". Województwo lubelskie okazało się najlepsze w rankingu wykorzystywania regionalnych programów operacyjnych. Zawarło wtedy już ponad dwieście umów, podczas gdy w kraju były regiony, gdzie takich umów zawarto ledwie kilka.

- Postawiliśmy na wykorzystanie środków unijnych. Wykorzystujemy je w przeszło 100 procentach. Ma to dla nas ogromne znaczenie, to są kwoty kilkakrotnie przekraczające budżet województwa - podkreśla marszałek.

Największym beneficjentem unijnej pomocy są samorządy lokalne. - Mieszkańcy naciskają na swoje władze gminne i rozliczają ich z tego, ile unijnych pieniędzy zdołali pozyskać - mówi Grabczuk.

Najważniejsze inwestycje finansowane przy udziale środków unijnych nie są jeszcze zakończone. To budowa pierwszego w regionie lotniska w Świdniku - wylicza marszałek - dokończenie ciągnącej się od ponad 30 lat budowy wielkiego gmachu teatru w centrum Lublina, położenie szerokopasmowej sieci informatycznej, która zapewni dostęp do internetu 90% gospodarstw domowych na Lubelszczyźnie oraz założenie internetowego systemu informacji przestrzennej ułatwiającego inwestycje.

Dotychczas unijne pieniądze inwestowano głównie w infrastrukturę, tak by nadrobić zapóźnienia. Jak podliczyły służby wojewody lubelskiego, dzięki pieniądzom z programów ZPORR i Interreg, na Lubelszczyźnie wybudowano bądź zmodernizowano m.in. blisko 370 km dróg, powstało prawie 550 km sieci wodociągowych i kanalizacyjnych, prawie 30 kilometrów ścieżek rowerowych. Zbudowano 30 oczyszczalni ścieków i stacji uzdatniania wody, zakupiono ponad 330 jednostek sprzętu medycznego, wzniesiono lub zmodernizowano budynki oświatowe o ogólnej powierzchni niemal 20 tys. metrów kwadratowych.

Podobnie jak marszałek Grabczuk, także wojewoda Tokarska uważa, że nie pieniądze są najważniejsze. Większe znaczenie ma - jej zdaniem - otwarcie Polski na świat, możliwość podróżowania i pracy w innych krajach UE. - Tam jesteśmy traktowani na serio, praca jest legalna, zarejestrowana. To jest największy plus członkostwa w Unii - ocenia.

Ale docenia też pieniądze, które zmieniają region należący do najbiedniejszych w Unii. - Pięknieją miasta, małe miasteczka i wsie. Postęp jest szybki. To widać, zwłaszcza w porównaniu z tym, co można zobaczyć jak się pojedzie za wschodnią granicę - zauważa.

Jeszcze półtora roku temu wojewoda Tokarska była wójtem wiejskiej gminy Biszcza na Roztoczu. - Zrealizowałam tam swoje marzenia - kanalizacja, oczyszczalnia ścieków, telefonizacja, przepiękny zbiornik wodny na 44 hektary, półtora kilometra plażowania - wylicza podkreślając, że nie byłoby to możliwe bez wsparcia Unii. - Większość samorządów na Lubelszczyźnie może powiedzieć to samo - podkreśla wojewoda lubelska.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Co piąty Polak wyrzuca do śmieci ogólnych. Grozi im 5 tys. zł kary
Co piąty Polak wyrzuca do śmieci ogólnych. Grozi im 5 tys. zł kary
5 tys. złotych. Tyle potrafią zarobić jednego dnia
5 tys. złotych. Tyle potrafią zarobić jednego dnia
Król mebli z Sulęcina. To usłyszał u Romów, którym dostarczył towar
Król mebli z Sulęcina. To usłyszał u Romów, którym dostarczył towar
Szpitale przekładają zabiegi. Nie mają na nie pieniędzy
Szpitale przekładają zabiegi. Nie mają na nie pieniędzy
Kontrowersyjna branża protestuje w Warszawie. Poszło o podatki
Kontrowersyjna branża protestuje w Warszawie. Poszło o podatki
Nowy, wielki park rozrywki powstanie w Polsce. Oto lokalizacja
Nowy, wielki park rozrywki powstanie w Polsce. Oto lokalizacja
Gigant obuwniczy zwolni 900 osób. Oto szczegóły
Gigant obuwniczy zwolni 900 osób. Oto szczegóły
Doradca Nawrockiego nie płacił rolnikom. "Nie będę komentował"
Doradca Nawrockiego nie płacił rolnikom. "Nie będę komentował"
Tak zmienią się emerytury w 2026 r. Tabela brutto-netto
Tak zmienią się emerytury w 2026 r. Tabela brutto-netto
Znalazła na cmentarzu foliową torbę. Oto co było w środku
Znalazła na cmentarzu foliową torbę. Oto co było w środku
Nocna prohibicja w Warszawie. Zaskakująca reakcja sklepów
Nocna prohibicja w Warszawie. Zaskakująca reakcja sklepów
OC dla właścicieli psów. Jest pismo do MSWiA
OC dla właścicieli psów. Jest pismo do MSWiA