Lubuskie/ Hektary lasów zamierają przez gradobicia
W Lubuskiem lasy zamierają wskutek gradobić. Prowadzona jest ich wycinka. Poza tym obumarłe sosny są niestabilne i przy silniejszych wiatrach mogą stanowić zagrożenie. W związku z tym leśnicy apelują do grzybiarzy o unikanie lasów z widocznymi obumarłymi drzewami.
W maju i lipcu br. w lasach Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Szczecinie w nadleśnictwach: Ośno Lubuskie, Różańsko, Dębno i Rzepin przeszły silne gradobicia z huraganowymi wiatrami, wyrządzając bardzo duże szkody, które w pełni uwidoczniły się latem.
Największe uszkodzenia wystąpiły na terenie Nadleśnictwa Ośno Lubuskie. W zasięgu burzy gradowej znalazły się leśnictwa: Lemierzyce, Radachów, Ośno, Łabędzia Góra, Lipienica i Świniary. Grad o średnicy dochodzącej do trzech cm zniszczył korony starszych drzew, uszkodził młode na uprawach leśnych i w młodnikach.
Po przejściu gradobicia i huraganu w uszkodzonych drzewostanach zaobserwowano masowy opad igieł i gałązek, a po około pięciu tygodniach nastąpiło postępujące zamieranie igliwia i pędów w koronach sosen. Połacie rudych koron drzew obrazują rozmiary uszkodzeń.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Szczecinie Jolanta Sojka, obecnie trudno ocenić straty finansowe związane z koniecznością przedwczesnego wycięcia zamierających drzew oraz zagospodarowania powierzchni poklęskowych, ponieważ nadal trwa proces zamierania drzew.
"Trudno również oszacować obecnie straty ekologiczne wynikające z zaburzenia procesów przyrodniczych kształtowanych na tych terenach przez dziesiątki ostatnich lat" - dodała Sojka.
W ciągu lata w związku z postępującym procesem zamierania drzew znacznie zwiększyła się powierzchnia uszkodzonych drzewostanów w stosunku do pierwotnych szacunków. Obecnie tylko w Nadleśnictwie Ośno Lubuskie jest to około 860 ha, a szacowana masa drzew martwych i zamierających przeznaczonych do usunięcia wynosi około 60 tys. m sześciennych.
Naczelnik Wydziału Ochrony Ekosystemów RDLP w Szczecinie Mieczysław Zachaś przekazał PAP, że ze względu na bezpieczeństwo ludzi w pierwszej kolejności porządkowane są drzewostany w okolicach miejscowości oraz dróg publicznych.
"Z uwagi na charakter klęskowy zjawiska i zagrożenie drzewostanów przez szkodniki (owady) atakujące osłabione drzewa, prowadzone są niezbędne działania związane z usuwaniem uszkodzonych drzew. Cięcia te mają charakter sanitarno-ochronny. Uszkodzone drzewostany są porządkowane i do czasu ustabilizowania się ich stanu zdrowotnego i sanitarnego będą objęte dalszym monitoringiem" - wyjaśnił Zachaś.