Lunch biznesowy - jak się do niego przygotować?

Co zrobić, aby posiłek z pracodawcą lub kontrahentem przebiegł bez wpadek i zaowocował wartościową współpracą? Oto 5 zasad, o których warto pamiętać.

Lunch biznesowy - jak się do niego przygotować?

20.03.2013 | aktual.: 22.03.2013 09:34

1. Planowanie to podstawa

Jak sprawić, żeby smaczny posiłek stał się przyczynkiem do biznesowego sukcesu? Przede wszystkim: zaplanuj to spotkanie. Przemyśl, o czym chcesz porozmawiać ze swoim lunchowym partnerem. Możesz nawet zrobić mały szkic tego spotkania. Oczywiście nie chodzi o to, aby sztywno trzymać się scenariusza. Jednak zawsze lepiej zapamiętujemy rzeczy, które własnoręcznie zapiszemy. Robiąc taką notatkę z planem spotkania zmniejszymy niebezpieczeństwo, że zapomnimy o jakiejś ważnej kwestii. Można oczywiście „iść na żywioł”, ale gdy kelner wniesie na stół przysmaki, możemy tak skoncentrować się na jedzeniu, że cel spotkania wyleci nam z głowy.

I jeszcze jedno: bywa tak na spotkaniach z nowymi ludźmi, że w pewnym momencie zapada krępująca cisza. Obie strony nagle zaczynają unikać swojego wzroku, skupiają się na talerzu, obrazku na ścianie czy widoku za oknem, a tak naprawdę uporczywie zastanawiają się, co mogą jeszcze powiedzieć. Jeśli dopadnie cię taka sytuacja, a wcześniej przygotowałeś scenariusz, skup się na nim. I po prostu przejdź do kolejnego punktu spotkania.

2. Kurtynę uchyl tylko troszkę

Jedzenie to sprawa osobista. Spotykając się przy posiłku, nieco uchylamy naszą zawodową zasłonę, obdarzamy partnera do rozmowy naszym zaufaniem. Taka atmosfera sprawia, że czasem zapominamy się i zamiast nawiązywać profesjonalne relacje, rozmawiamy o sprawach bardzo prywatnych. Nie ma w tym nic złego, jeśli lunch jemy z przyjacielem. Potencjalnego partnera biznesowego nie powinniśmy jednak zbyt daleko wpuszczać za naszą kotarę. Spotkaliśmy się w konkretnej sprawie, mamy plan spotkania, więc się go trzymajmy. Jeśli omówimy najważniejsze kwestie, ale okaże się, że nasz rozmówca podziela nasze pasje – porozmawiajmy o tym, umówimy się na wspólny mecz, wycieczkę czy wypad do kina. Nie opowiadajmy jednak o swoich problemach z żoną, mężem, kochanką czy niepłacącym faktur klientem.

3. Alkohol? To chyba nie najlepszy pomysł

Ubijanie interesów ze szklaneczką whisky w ręku i cygarem w zębach? To tak wcale nie wygląda. Co więcej – jeśli zamówimy drinka do lunchu, w środku dnia, nasz rozmówca może pomyśleć, że nie traktujemy poważnie swojej pracy. Po kilku głębszych mielibyśmy wrócić do biura i intensywnie działać na rzecz swoich klientów?

Inaczej wygląda sięgniecie po kieliszek szampana po podpisaniu ważnej umowy czy też po drinka wieczorem, gdy już wyraźnie jesteśmy po pracy. Jednak i w takich sytuacjach zastanówmy się, czy nie będzie to źle odebrane przez naszych współtowarzyszy.

4. Maniery przede wszystkim

Lunch biznesowy czy też obiad z rodziną, przyjęcie firmowe, posiłek w przerwie konferencji – zasady są te same. Zachowujmy się tak, aby nikomu nie przeszkadzać w delektowaniu się jedzeniem. Nie ma nic gorszego, niż dzielenie stołu z osobą, która siorbie, sapie, czy mówi z pełnymi ustami ukazując rozmówcom ich zawartość…

Zasad etykiety przy stole jest wiele i choć niektóre brzmią staroświecko, warto się do nich stosować (wszak: jak nas widzą, tak nas piszą). Nie trzymajmy więc łokci na stole, nie doprawiajmy dania przed spróbowaniem go, nie maczajmy pieczywa w zupie czy sosie. Nawet jeśli lunch był przepyszny, a nasz rozmówca nie miał apetytu, nie prośmy go, by nam odstąpił część swojej porcji. A przy większych posiłkach – sztućców używajmy zawsze w kolejności od zewnętrznego do wewnętrznego.

Rozmawiajmy, jednak pilnujmy się, aby nie zdominować konwersacji. Dajmy się wypowiedzieć naszemu lunchowemu partnerowi. Słuchajmy uważnie, a jeśli coś nas zainteresuje – nie krępujmy się dopytać. W ten sposób wyrażamy zainteresowanie osobą naszego towarzysza.

Kto płaci? Zazwyczaj: ten, kto zaprasza. Często jednak na spotkaniach biznesowych kwestia zapłaty jest nieco drażliwa. Użytkownicy portalu Lunchers.pl mogą rozwiązać ten problem i jeszcze przed spotkaniem jasno określić kto ureguluje rachunek.

5. To wcale nie musi być lunch…

Biznesowy lunch zazwyczaj jedzony jest wczesnym popołudniem, ale przecież to wcale nie musi być reguła. Ciekawe spotkanie przy stole i lekkim posiłku można zaaranżować na wieczór lub… dość wczesny poranek. To może być biznesowe śniadanie, brunch, regularny obiad z dwoma daniami, kolacja czy wreszcie po prostu kawa. Zasmakowanie w nowych kontaktach to najprostsza droga do zawodowego sukcesu.

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)