Lux Veritatis donosi na KRRiT

Fundacja Lux Veritatis złożyła w Prokuraturze Generalnej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z decyzją KRRiT o rozłożeniu na raty opłat za koncesje dla podmiotów, którym przyznano miejsce na multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej.

Lux Veritatis donosi na KRRiT
Źródło zdjęć: © AFP

20.07.2012 | aktual.: 20.07.2012 06:57

Informację o złożeniu zawiadomienia potwierdziła Lidia Kochanowicz, dyrektor finansowa Lux Veritatis, która jest nadawcą Telewizji Trwam.

Według zawiadomienia osoby działające w imieniu podmiotów, które otrzymały koncesje, mogły poświadczyć nieprawdę co do możliwości finansowych uiszczenia opłaty koncesyjnej. Ponadto przestępstwo poświadczenia nieprawdy lub niedopełnienia obowiązków mogli popełnić także przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jan Dworak, członkowie Rady i jej pracownicy. - Ich obowiązkiem było zweryfikowanie wniosków tych podmiotów - powiedziała Kochanowicz.

Powołała się ona na ustalenia NIK, która miała zastrzeżenia do decyzji KRRiT o rozkładaniu na raty opłat koncesyjnych tych podmiotów. - Oznacza to, że Rada jeszcze przed wydaniem ostatecznej decyzji o przyznaniu miejsca tym podmiotom, miała wiedzę o ich złej kondycji - oceniła Kochanowicz.

Dworak nie chciał skomentować złożenia zawiadomienia. Odnosząc się do zarzutów NIK mówił on ostatnio w sejmie, że rozłożenie opłat na raty "w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym" przewiduje Ordynacja podatkowa.

Prokuratura Generalna nie prowadzi śledztw, a wpływające do niej zawiadomienia przekazuje prokuraturze właściwej miejscowo. Ta ma 30 dni ma decyzję o wszczęciu śledztwa lub jego odmowie.

W ub.r. fundacja o. Tadeusza Rydzyka ubiegała się o miejsce dla TV Trwam na pierwszym multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej, ale go nie otrzymała. Odmowną decyzję Rada tłumaczyła niepewną sytuacją finansową Lux Veritatis. W dniu złożenia wniosku o miejsce na multipleksie majątek fundacji wynosił ok. 90 mln zł, jednak większość tych środków pochodziła z pożyczki udzielonej przez polską prowincję zakonu redemptorystów. Fundacja odmówiła KRRiT informacji na temat warunków spłaty tej pożyczki. Jest też jedynym podmiotem, który nałożył na swoje dokumenty finansowe klauzulę tajemnicy przedsiębiorstwa, przez co decyzja KRRiT w tej sprawie nie może zostać upubliczniona.

Fundacja zaskarżyła odmowną decyzję KRRiT do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ten w maju br. skargę odrzucił; nadawcy przysługuje skarga kasacyjna do NSA.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)