Przebieraniec wrócił na Krupówki w nowym stroju. Mandaty nie działają
Przebieraniec, który udawał misia, powrócił na Krupówki. Tym razem spaceruje w stroju psa strażaka, ale nie umknął uwadze straży miejskiej. Na koncie ma już 100 mandatów, ale z relacji funkcjonariuszy wynika, że jego zachowanie się zmieniło.
Problem trwa od zimy 2024 r. To właśnie wtedy na Krupówkach zrobiło się głośno o mężczyźnie przebranym za misia, który zażądał 20 zł od turystki za nagranie. Filmik z incydentu szybko stał się viralem, wywołując falę krytyki wobec Zakopanego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Arabowie już zmienili Zakopane. Prowadzi biznes specjalnie pod nich
Przebierańców na Krupówkach było jednak więcej, a władze miasta podjęły działania, by ukrócić nielegalną działalność. Straż miejska zaczęła regularne kontrole, a przebierańcy otrzymywali mandaty. W lutym 2025 r. wydawało się, że problem zniknął, gdy maskotki zniknęły z ulic.
Przebieraniec powrócił na Krupówki w stroju psa strażaka
Jednak jak donosi "Gazeta Krakowska" latem 2025 r. przebierańcy wrócili, zmieniając jedynie kostiumy. Teraz, zamiast misia, na Krupówkach pojawiła się inna postać - pies strażak. Mimo braku zezwolenia, mężczyzna kontynuuje swoją działalność.
- My tutaj reagujemy regularnie. Wszyscy ci, którzy nie mają pozwolenia na taką działalność, są karani - przyznał Łukasz Filipowicz, burmistrz Zakopanego.
Leszek Golonka, komendant straży miejskiej, poinformował, że mężczyzna otrzymał już ok. 100 mandatów. - On tam nie może funkcjonować, nie ma zezwolenia od urzędu miasta - wyjaśnił.
Mimo że regularnie dostaje mandaty, taka działalność musi mu się opłacać, skoro regularnie powraca. Komendant zwraca jednak uwagę, że zachowanie mężczyzny uległo zmianie.
- Nie dostaliśmy jak dotąd ani jednej skargi na jego zachowanie. Nie nagabuje już tak ordynarnie przechodniów - stwierdził. Poza tym podczas kontroli mężczyzna nigdy nie był pijany i zawsze jest "grzeczny" w stosunku do funkcjonariuszy.
Zakopane rozprawiło się z kapelami romskimi
Problem z nielegalnymi maskotkami to nie jedyne wyzwanie dla straży miejskiej. Przez romskie kapele w Zakopanem niezbyt często było słychać góralską muzykę, a częściej krajowe "disco polo". W trakcie ferii zimowych w 2023 r. na Krupówkach pojawiło się więcej takich muzyków, a "Gazeta Wyborcza" relacjonowała, że "stali się nachalni".
Po dwóch latach problem zniknął za sprawą m.in. stałych podwójnych patroli pieszych.