Mario Draghi nie pomógł GPW
Czwartkowa sesja na warszawskiej giełdzie przyniosła nieco uspokojenia po huśtawce nastrojów, którą zaserwował nam rynek wczoraj po decyzji RPP. Po spokojnym i neutralnym otwarciu wbrew słabym notowaniom w Europie utrzymywaliśmy się na niewielkim plusie, po czym podjęliśmy próbę odrabiania wczorajszych strat. Pomogły w tym wspomniane indeksy europejskie, które w tym czasie zdołały wynieść się powyżej poziomów odniesienia.
Rynek trwał w oczekiwaniu na decyzję, a raczej konferencje po posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego. Sama konferencja nie wniosła nic nowego, szef ECB powtórzył, że są gotowi do użycia kolejnych niekonwencjonalnych środków, jeśli zajdzie taka potrzeba. Reakcją było słabsze euro i chwilowe ożywienie na giełdach europejskich. Jednak wraz z wejściem do gry inwestorów za oceanem warszawski parkiet zachowywał się coraz słabiej, a ostatnia godzina to już coraz większa dominacja strony podażowej, która sprowadziła indeksy na nowe minima.
Ostatecznie główne indeksy GPW WIGWIG (Zobacz zmiany indeksu») i WIG 20WIG 20 (Zobacz notowania indeksu ») zakończyły dzień nieznacznym spadkiem odpowiednio 0,15 i 0,25 procent przy nie największym obrocie ok. 620 mln zł. Inwestorzy najbardziej aktywni byli na akcjach PZU – obrót ok. 120 mln zł. Największe wzrosty inwestorzy obserwowali na spółkach telekomunikacyjnych, chemicznych i paliwowych, a najsłabszymi branżami były deweloperska, surowcowa i budownictwo. Statystyka sesja przemawia na korzyść strony podażowej, spółek spadających było 181, rosnących – 137, a 85 nie zmieniło swojej ceny od wczoraj.
Wśród spółek z segmentu blue chipów pozytywnie wyróżnić można było notowania AlioraAliora (Zobacz notowania spółki ») (+3,19%), który pochwalił się dobrymi wynikami kwartalnymi i ocenił, że jest w stanie wypracować 300 mln zł netto w całym 2014 roku. Zielonym kolorem swoje notowania znaczyły jeszcze m.in. PGNiG (+0,81%), które poinformowało, że wystąpiło do Gazpromu o renegocjacje cen gazu, Lotos (+0,97%), Tauron (+0,95%), Orange (+0,30%), które zawarło umowę pozasądową z Netią i będzie musiało jej zapłacić 145 mln zł. Nie zanotowali większej zmienności negatywni bohaterowie wczorajszego dnia: PZU (+0,39%) i KGHM (-0,40%). Radości swoim akcjonariuszom nie przyniosły notowania JSW (-1,43%), którego kurs po rezygnacji z emisji euroobligacji nie może się podnieść, a kolejne słabe rekomendacje w ogóle mu w tym nie pomagają. Słabo wypadły również Kernel (-2,65%),
Synthos (-1,86%), mBank (-1,47%) i Pekao (-1,30%). Dobre wyniki finansowe pokazało PKO BP (-1,36%), które nie podjęło nawet próby zbliżenia się do wczorajszego maksimum, a finisz dnia miało wręcz fatalny. Bogdanka (-0,22%) wykazała się przyzwoitym wynikiem za 3 kwartał, ale obniżyła plany wydobycia i kurs jedynie nad ranem walczył powyżej 114 zł, by później się poddać.
Szeroki rynek akcji nie wykazał się specjalnie aktywnością strony popytowej i od początku indeksy WIG250 i WIG50 przebywały poniżej poziomów odniesienia, spadły odpowiednio 0,39 i 0,21 procent. Pozytywnym bohaterem notowań w tym segmencie było CIGames (+14,89%), które poinformowało, że sprzedało już 700 tys. gier Lord of the Fallen i zwrócił się koszt produkcji. Duże wzrosty pokazały jeszcze Asbis (7,53%), Polwax (+5,58%), Serinus (+4,58%), Colian (+5,23%) i Integer (+3,64%). Nie zachwyciły natomiast kwotowania akcji EkoExportu (-8,25%), Nokautu (-7,25%), Amiki (-4,49%), SMT (-3,77%) i Getin Noble (-3,63%).
Dzisiejsza sesja jest potwierdzeniem słabości strony popytowej, która nie potrafiła utrzymać na indeksie największych spółek poziomów powyżej 2470, co poskutkowało cofnięciem. Być może jest to sygnał do korekty ostatnich wzrostów w strefę 2400-2420 pkt lub niżej. Martwi kondycja sektora bankowego, który zdołał wczoraj po decyzji RPP o nieobniżaniu stóp procentowych pokazał wzrosty, z których dziś pozostało jedynie wspomnienie. W połączeniu z ostatnią słabością lokomotyw ostatnich wzrostów PZU i KGHM, stwarza to pole dla takiej korekty.
Jacek Siera
Makler DM BZ WBK