Martyniuk: nie ma projektu ustawy o poselskich emeryturach

W Sejmie nie ma żadnego projektu ustawy,
który traktowałby o poselskich emeryturach, i do 9 czerwca do
marszałka nie wpłynął żaden projekt ustawy regulującej tę kwestię -
napisał przewodniczący sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw
Poselskich Wacław Martyniuk (SLD) w oświadczeniu przesłanym w
czwartek PAP.

09.06.2005 | aktual.: 09.06.2005 12:55

W Sejmie nie ma żadnego projektu ustawy, który traktowałby o poselskich emeryturach, i do 9 czerwca do marszałka nie wpłynął żaden projekt ustawy regulującej tę kwestię - napisał przewodniczący sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich Wacław Martyniuk (SLD) w oświadczeniu przesłanym w czwartek PAP.

O tym, że na Wiejskiej trwają prace nad ustawą o poselskich emeryturach, napisało wtorkowe "Życie Warszawy". W czwartkowym wydaniu dziennika szef klubu PO Jan Rokita apeluje do marszałka Sejmu, aby nie wprowadzał (takiego projektu) pod obrady izby.

Martyniuk napisał, że "Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich nigdy nie debatowała nad żadnym projektem dotyczącym emerytur dla parlamentarzystów, a w "szufladach" jej przewodniczącego nie ma żadnego projektu na ten temat. Tym samym publiczne mówienie o wysokości rzekomych emerytur poselskich i podawanie konkretnych kwot jest zwykłym mijaniem się z prawdą".

Szef komisji zwrócił uwagę, że na jego wniosek z początkiem kwietnia br. komisja jednomyślnie podjęła decyzję o wstrzymaniu jakichkolwiek prac nad zmianami w Regulaminie Sejmu, w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora oraz w innych ewentualnych uregulowaniach tego typu.

W miniony wtorek marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz, pytany przez dziennikarzy, czy jest konieczność uregulowania sprawy emerytur poselskich, przyznał, że jest to problem, który powraca w kolejnych kadencjach Sejmu. _ Konieczności nie ma, ale czy jest potrzeba - wydaje mi się, że tak _ - powiedział.

Cimoszewicz przyznał, że zainteresował się pracami, o których donoszą media, wcześniej nie znał bowiem szczegółów. Jak powiedział, w wypracowywanym rozwiązaniu jest mowa o tym, że podstawa naliczania emerytury mogłaby wzrosnąć o półtora punktu proc. za każdy rok posłowania, ale nie więcej niż za 16 lat.

_ Wydaje mi się, że jest to taka umiarkowana skala wzrostu emerytury, pobieranej oczywiście po spełnieniu innych kryteriów jej uzyskiwania, a więc także osiągnięciu wieku emerytalnego _ - ocenił. _ Wiem, że posłowie nie cieszą się dziś w społeczeństwie szczególną estymą i łatwo jest przedstawić ich działania jako samolubne _ - przyznał Cimoszewicz. Argumentował jednak, że wielu posłów, którzy nie znajdą się - z woli wyborców lub własnej - w przyszłym parlamencie, po czterech, ośmiu, czy więcej latach aktywności w Sejmie utraciło związek z wcześniej wykonywanym zawodem. _ Życiowo są oni w trudnej sytuacji. Dlatego umiarkowane, rozsądne myślenie o ich sytuacji jest, jak sądzę, zasadne _ - dodał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)