Maspex walczy o odbudowę reputacji po aferze z Tigerem. Jest na dobrej drodze
Po głośnej aferze związanej z marką napojów Tiger, spółka Maspex Wadowice ma szansę wyjść z kryzysu obronną ręką.
19.08.2017 | aktual.: 19.08.2017 10:48
- Marka w dłuższej perspektywie raczej nie straci wizerunkowo na tym incydencie, biorąc pod uwagę brak sprzeciwu konsumentów na kontrowersyjne treści pojawiające się regularnie w przeszłości na kanałach produktu Tiger - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl dr hab. Dariusz Tworzydło z Uniwersytetu Warszawskiego, specjalizujący się dziedzinie public relations.
Odniósł się on w ten sposób do ostatnich wydarzeń, które miały miejsce wokół spółki Maspex Wadowice, producenta m.in. napojów energetycznych marki Tiger. W rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego na instagramowym profilu marki pojawił się kontrowersyjny wpis: "Chrzanić to, co było. Ważne to, co będzie", opatrzony ilustracją dłoni z wyciągniętym środkowym palcem.
Po fali krytyki, jaka przetoczyła się przez media tradycyjne i społecznościowe spółka m.in. przeprosiła za wpis, rozwiązała umowę ze współpracującą z nią agencją J. Walter Thompson Poland Group, usunęła swój profil z Instagrama oraz wpłaciła pół miliona złotych na wsparcie powstańców. Wszystko po to, by ratować wizerunek.
- Po raz pierwszy wizerunek naszej firmy został tak mocno nadszarpnięty. Rozwijamy nasz biznes od 27 lat, przeszliśmy drogę polskiej firmy bez skrótów, od garażu do dużej spółki działającej na wielu rynkach. Mamy za sobą naprawdę kawał dobrej historii. Paradoksalnie to, co jest źródłem naszego sukcesu, czyli delegowanie decyzji na niższe szczeble menedżerskie, stało się przyczyną tego kryzysu. Nie unikam konsekwencji, nie chowam się za niczyimi plecami. Jedno jest pewne - każda nasza reakcja ma odcisnąć dobry ślad - powiedział kilka dni temu w rozmowie z money.pl Krzysztof Pawiński, prezes i właściciel Maspeksu Wadowice.
Eksperci cytowani w sobotę przez serwis Wirtualnemedia.pl generalnie chwalą działania, które podjęła spółka po wybuchu kryzysu:
- Maspex poniósł porażkę w realizacji celów komunikacyjnych Tigera, ale w kryzysie zareagował mądrze i szybko. Niezwykle ważna była przy tym stanowcza i profesjonalna odpowiedź prezesa Maspex Wadowice Krzysztofa Pawińskiego - uważa dr hab. Dariusz Tworzydło.
- Strategia komunikacji marki Tiger była nastawiona na szokowanie i kontrowersję, co nierozerwalnie wiązało się z nieuniknionym pojawieniem się fali krytyki. Tym bardziej zaskakuje widoczny brak strategii postępowania kryzysowego. Niemniej reakcja Maspexu na sytuację była w dużej mierze właściwa i może stanowić przykład odpowiedniego postępowania wobec nieprzewidzianego pożaru wizerunkowego - ocenia z kolei Piotr Bartha z agencji Pegasus Public Relations.
- Tiger ma szansę, po złapaniu komunikacyjnego oddechu, wrócić do działań socialmediowych ze stosunkowo czystą kartą. Konieczne jest (już zadeklarowane) wsparcie działań edukacyjnych w zakresie świadomości o Powstaniu Warszawskim, co pozwoli wyciszyć gniew znacznej części uczestników burzy wokół budzącego emocje wpisu marki. W końcu Internet dosyć szybko zapomina - komentuje Piotr Bartha - dodaje.