Mężczyzna w kilka sekund zebrał 42 punkty karne. Kierowca audi słono zapłaci
Policjanci ruchu drogowego z Żagania (Lubuskie), zatrzymali do kontroli 25-letniego kierowcę audi, który w ciągu kilku sekund popełnił szereg wykroczeń. Dostał za nie 42 punkty karne i mandat w wysokości 2 tys. zł – poinformował we wtorek sierż. sztab. Arkadiusz Szlachetko z KPP w Żaganiu.
Jak donoszą funkcjonariusze, 25-latek w terenie zabudowanym na "50" jechał 99 km/h, niestosował się do linii podwójnie ciągłej, a także ominął wysepkę na drodze z lewej strony. Próbował również uniknąć zatrzymania do kontroli, ale bezskutecznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brakuje ładowarek do aut na prąd. Dlaczego? "Dziś nie ma wystarczającego popytu na samochody elektryczne"
Nowy taryfikator przynosi żniwa
Do tego pojazd, którym poruszał się młody mężczyzna, był niesprawny. Miał rozbite zwierciadło zewnętrznego lusterka oraz łyse opony. W tej sytuacji funkcjonariusze zatrzymali dowód rejestracyjny audi. - Z uwagi na przekroczenie limitu 24 punktów karnych, mężczyźnie na podstawie decyzji administracyjnej zostanie mu zatrzymane prawo jazdy. By je odzyskać będzie musiał zdać ponowny egzamin – dodał Szlachetko.
Wyższe mandaty sypią się od początku 2022 roku, kiedy to wszedł w życie nowy taryfikator. Maksymalna wysokość grzywny za wykroczenia drogowe została wtedy podniesiona z pięciu do 30 tys. zł, a maksymalna wysokość mandatów, jakie nałożyć może policjant - wzrosła z 500 zł do 5 tys. zł. Od 17 września ubiegłego roku natomiast wzrosła maksymalna liczba punktów karnych, jakie policja może nałożyć na kierowcę za jedno wykroczenie - z 10 do 15.
Kierowcom zmiany te nie przypadły do gustu i podczas kwietniowego posiedzenia Sejmu rząd wprowadził po cichu poprawkę, która łagodzi i znosi część wprowadzonych wcześniej przepisów. Od 17 września powróciły kursy reedukacyjne raz na pół roku, które zredukują 6 punktów karnych (ale tylko dla kierowców, którzy posiadają prawo jazdy od co najmniej roku), dodatkowo informacje o punktach karnych znikną nie po dwóch, a już po roku. To jednak nie koniec zmian.
Unia Europejska zaostrza przepisy
Jak informował dziennik "Fakt", Unia Europejska planuje wprowadzić przepisy, które mogą w Polsce obowiązywać od 1 stycznia 2024 roku. Najważniejszą zmianą jest zaostrzenie przepisów dla kierowców powyżej 65. roku życia. Ponadto UE chce również ujednolicić przepisy na terenie całej wspólnoty, np. utrata prawa jazdy w Polsce, będzie oznaczała zakaz prowadzenia pojazdów w całej Unii. Co więcej, w planach jest wprowadzenie jednego limity dopuszczalnego stężenia alkoholu w organizmie kierowcy, choć to ze względu na rozbieżności jest skomplikowane.
Kolejną zmianą, jaką może wprowadzić Komisja Europejska, jest zmiana limitu dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu w przypadku kat. B. Póki co jest to 3,5 t. W większości krajów wspólnoty jednak UE chce rozszerzyć ten zakres do 4,25 t.