MF: gwarancje na 200 mld zł to zabezpieczenie na wypadek kryzysu
Przewidziana w projekcie budżetu na 2012 r. możliwość udzielenia gwarancji i poręczeń w wysokości 200 mld zł to zabezpieczenie na wypadek kryzysu - poinformowała w czwartek wiceminister finansów Hanna Majszczyk. Resort informował też o kosztach obsługi długu.
22.12.2011 17:10
Sejmowa komisja finansów publicznych zapoznała się w czwartek m.in. z planami budżetowymi na 2012 rok, związanymi z potrzebami pożyczkowymi państwa i obsługą długu publicznego, a także dotyczącymi dochodów państwa i budżetu resortu finansów.
Zgodnie z projektem budżetu na 2012 r. przyszłoroczne potrzeby pożyczkowe netto (wartość nowego długu) zaplanowano na 46,2 mld zł, a potrzeby brutto (pozwalające spłacić zobowiązania zapadalne w 2012 r. i sfinansować potrzeby netto) w kwocie 176,1 mld zł. Tymczasem w 2011 r. było to odpowiednio 32,6 mld zł i 141,8 mld zł.
Obsługa długu publicznego w 2012 r. będzie kosztować państwo rekordową kwotę 43 mld zł, z czego 32,2 mld zł pochłoną koszty obsługi zadłużenia krajowego, a 10,8 mld zł koszty obsługi zadłużenia zagranicznego. Wzrost kosztów obsługi długu wynika m.in. z wyższych potrzeb pożyczkowych.
Przychody z prywatyzacji mają wynieść 10 mld zł, a tzw. rozdysponowanie przychodów z prywatyzacji 15,6 mld zł. Ujemne saldo z prywatyzacji będzie musiało być sfinansowane przez zaciągnięcie długu. Projekt budżetu umożliwia państwu udzielenie gwarancji i poręczeń na 200 mld zł.
- Znaczne podwyższenie kwoty gwarancji i poręczeń to pewne postępowanie ostrożnościowe na wypadek kryzysu finansowego i pogorszenia się sytuacji polskiego systemu finansowego. Zabezpieczamy się, aby w takich okolicznościach pierwszym działaniem było uruchomienie gwarancji i poręczeń z budżetu państwa - wyjaśniła Majszczyk.
Natomiast dyrektor departamentu długu publicznego w MF Piotr Marczak powiedział, że w przyszłym roku koszty obsługi zadłużenia zagranicznego będą większe o ponad 1,9 mld zł niż w 2011 r. - One wynikają głównie z dwóch elementów: wzrostu długu zagranicznego oraz wzrostu kursu walutowego - wyjaśnił. Wskazał, że utrzymanie elastycznej linii kredytowej z MFW będzie kosztować budżet w 2012 r. 359 mln zł.
Poinformował, że koszt obsługi długu do PKB osiągnie 2,5 proc., czyli poziom zbliżony do średniej w UE (2,7 proc.). Marczak pytany, dlaczego np. w Czechach wskaźnik ten jest znacznie niższy (w 2010 r. wyniósł 1,4 proc.), wyjaśnił, że wynika to z dwóch elementów. - Poziom długu w Czechach jest znacznie niższy niż w Polsce, a poziom stóp procentowych jest znacznie niższy niż w Polsce. W Czechach podstawowa stopa procentowa banku centralnego jest niższa nawet niż dla strefy euro wynosi 0,75 proc. U nas wynosi 4,5 proc., co przekłada się na rentowność papierów skarbowych. W Czechach te rentowności są istotnie niższe niż w Polsce - wytłumaczył.
Marczak powiedział, że Polska ma bardzo dobrą opinię wśród inwestorów. - W zasadzie, gdyby nie zawirowania w strefie euro, mielibyśmy jeszcze większy napływ kapitału zagranicznego do Polski i jeszcze większą chęć kupowania polskich obligacji, która i tak jest znaczna - powiedział Marczak.
Dodał, że inwestorzy interesują się także planami Polski wobec strefy euro. "Bardzo pozytywnie są odbierane plany Polski, czyli to, do czego zmierzamy, a mianowicie spełnienie kryteriów dotyczących krajów strefy euro. (...) Elastyczne podejście do tego, czy wchodzimy do strefy euro, czy nie potwierdza, że nie traktujemy tej kwestii dogmatycznie, tylko pragmatycznie i elastycznie" - powiedział.
Zgodnie z projektem budżetu przyszłoroczne tzw. dochody podatkowe i inne wpłaty będą wyższe o 4,5 proc. niż w 2011 r. i wyniosą 265,5 mld zł. Z podatków dochodowych budżet powinien zebrać 66,8 mld zł (4,8 proc. więcej niż w 2011), pośrednich 196,1 mld zł (7,2 proc. więcej), nowego podatku od kopalin 1,8 mld zł. Mniejsze o ok. 10 proc. dochody (1,3 mld zł) budżet uzyska z podatku od gier - to efekt oczekiwanej likwidacji wielu punktów gier.