MF: zmiana dot. firm zakładanych za granicą może wejść w życie w 2014 r.

Zmiany prowadzące do opodatkowania dochodów przenoszonych do zagranicznych spółek mogą wejść w życie w 2014 r. - poinformował we wtorek wiceminister finansów Maciej Grabowski. Dodał, że zmiany nie obejmą firm, które za granicą prowadzą realną działalność.

MF: zmiana dot. firm zakładanych za granicą może wejść w życie w 2014 r.
Źródło zdjęć: © Flickr | fgbb

07.05.2013 | aktual.: 07.05.2013 18:23

Chodzi o przygotowany przez resort finansów i wysłany do uzgodnień międzyresortowych projekt zmian w ustawach o podatku dochodowym. Ma on zapobiegać przerzucaniu przez polskie firmy dochodów do spółek założonych za granicą w krajach stosujących korzystniejsze zasady opodatkowania niż w Polsce. Przewiduje on, że opodatkowane w Polsce będą dochody kontrolowanych spółek zagranicznych, tzw. CFC - Controlled Foreign Corporation. Spółki te są często zakładane za granicą - zarówno w rajach podatkowych, jak i krajach o preferencyjnych systemach podatkowych - tylko po to, by móc przerzucać tam dochody i opodatkować je według korzystniejszych zasad.

- To instytucja znana w krajach europejskich. My ją implementujemy, ponieważ, jak się okazuje, nasi podatnicy coraz szerzej korzystają z takich dosyć egzotycznych struktur podatkowych wyłącznie do tego, żeby swoje zobowiązania podatkowe w Polsce obniżyć - powiedział wiceminister finansów Maciej Grabowski we wtorek podczas spotkania z dziennikarzami. Dodał, że chodzi o firmy, które za granicą nie prowadzą realnej działalności gospodarczej.

- Polska inwestycja, która realnie coś produkuje, czy czymś handluje np. w Irlandii, czy w innych krajach, nie będzie objęta tą regulacją. Trzeba będzie mieć co najmniej 50 proc. dochodów z odsetek, należności licencyjnych lub podobnych źródeł, by w tę instytucję się (...) "załapać" - powiedział. - Myślę, że zmiany związane z doliczaniem dochodów (polskich firm) z rajów podatkowych, rząd jest w stanie przyjąć jeszcze w tym półroczu. W zależności od tempa prac parlamentarnych, zmiany te powinny wejść w życie od przyszłego roku - uważa wiceminister.

Grabowski zaznaczył, że ministerstwo zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma niezawodnej reguły, która zapewniłaby, że wszystkie podatki należne polskiemu fiskusowi byłyby opłacane w Polsce. - Natomiast nie możemy nie skorzystać ze sprawdzonych instrumentów, które są wykorzystywane w innych krajach. Zadaniem fiskusa jest zapewnienie równości, jeśli chodzi o stosowanie prawa podatkowego przez wszystkie podmioty. Te podmioty, które w związku ze swoją skalą są w stanie wykorzystać luki podatkowe, mają lepszą pozycję konkurencyjną na rynku. Tego chcemy uniknąć - poinformował.

Wiceminister wyjaśnił, że resort finansów nie dysponuje szacunkami dotyczącymi kwot, które nie trafiają do polskiego fiskusa w wyniku przerzucania dochodów firm do ich zagranicznych spółek. Podkreślił, że troską MF w ostatnich latach jest przyciągnięcie do kraju dochodów, które są tu rzeczywiście osiągane.

Zgodnie z projektem polska firma płaciłaby w Polsce podatek również od dochodów osiągniętych przez kontrolowaną spółkę z siedzibą lub zarządem w kraju o niższym opodatkowaniu. Dochody te byłyby opodatkowane w Polsce według stawki 19 proc.

Zagraniczna spółka byłaby uznana za CFC, gdyby co najmniej połowę jej dochodów stanowiły tzw. dochody pasywne, czyli np. z dywidend, z odsetek, ze zbycia akcji lub udziałów, z poręczeń i gwarancji, z praw autorskich, z praw własności przemysłowej. Nie oznacza to jednak, że polska firma płaciłaby 19-procentowy podatek tylko od dochodów pasywnych zagranicznej spółki kontrolowanej - płaciłaby go zarówno od dochodów z jej działalności finansowej, jak i niefinansowej.

Nowe przepisy miałyby być stosowane w sytuacji, gdyby spółka zagraniczna była zlokalizowana w państwie, w którym ustawowa stawka podatku dochodowego jest niższa o co najmniej 25 proc. od polskiej stawki PIT lub CIT, albo w której zagraniczne przychody - w tym wypadku z Polski - w ogóle nie są opodatkowane. Projektowane przepisy mają dotyczyć tylko tych polskich firm, które mają w zagranicznej spółce co najmniej 25 proc. udziałów lub 25 proc. praw głosu w organach tej spółki (np. w radzie nadzorczej) lub 25 proc. udziałów związanych z prawem do uczestnictwa w jej zyskach.

Projekt zakłada zarówno rozwiązania, które miałyby zapobiec wielokrotnemu opodatkowaniu tych samych dochodów, jak i wprowadzenie minimalnego progu, poniżej którego przepisy o zagranicznej spółce kontrolowanej w ogóle nie byłyby stosowane.

Jak podało Ministerstwo Finansów w uzasadnieniu projektu, podobne regulacje mają już inne państwa unijne, takie jak: Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Szwecja, Dania, Finlandia, Portugalia, Hiszpania, Węgry, Włochy, Estonia. Resort przytoczył też przykłady państw pozaeuropejskich, które wprowadziły podobne rozwiązania: Stanów Zjednoczonych, Kanady, Japonii, Nowej Zelandii, Indonezji, Meksyku, RPA, Korei Południowej, Argentyny, Brazylii, Izraela, Turcji i Chin.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)