Miały pracować w barze, a zmuszano je do prostytucji

Na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz 6 tys. zł
grzywny skazał w poniedziałek Sąd Rejonowy w Białymstoku kobietę, która zorganizowała wyjazd trzech
młodych Polek do Grecji. Miały pracować w barze, okazało się, że chodzi o prostytucję.

Obraz
Źródło zdjęć: © thinkstock

Jednocześnie sąd uniewinnił oskarżoną od zarzutów nakłaniania do prostytucji i przetrzymywania dziewcząt. Wyrok nie jest prawomocny.

Jesienią 2005 roku kobieta organizująca wyjazd zaproponowała dziewczętom pracę w barze w Grecji, w charakterze kelnerek lub barmanek. Miały zarabiać po 40 euro dziennie plus napiwki. Zapewniała, że nie chodzi o prostytucję. Na miejscu okazało się jednak, że miałyby świadczyć usługi seksualne.

Dziewczęta od początku nie godziły się na to. W późniejszym śledztwie zeznały, iż w mieszkaniu, w którym je przetrzymywano, były stale kontrolowane, nie mogły wychodzić same, korzystać z radia i telewizji.

Po tygodniu pobytu w Grecji jednej z dziewcząt udało się przez telefon komórkowy nawiązać kontakt z organizacją "La Strada", która pomaga kobietom w takiej sytuacji. Dostała stamtąd sms, że powinny uciec, a lokal, w którym miałyby pracować, to miejsce, gdzie prostytutki świadczą usługi seksualne.

Jeszcze tego samego dnia zabrała je policja, powiadomiona przez polski konsulat (jego pracownicy zostali zawiadomieni prawdopodobnie przez "La Stradę").

Organizatorka wyjazdu ukrywała się przez wiele miesięcy, ale udało się ją zatrzymać za granicą. Była przez kilka miesięcy aresztowana, obecnie zmieniono to na poręczenie majątkowe, dozór policji i zakaz opuszczania kraju. Zarówno w śledztwie, jak i przed sądem nie przyznała się.

Sąd uznał za udowodnione, iż kobieta zwabiła dziewczęta do Grecji pod pozorem pracy w barze, a tak naprawdę w celu uprawiania prostytucji.

Sędzia Barbara Paszkowska mówiła, odnosząc się do linii obrony oskarżonej, nie jest to zwyczajną sytuacja, iż przyszły pracodawca, który nie ma jeszcze przygotowanego miejsca pracy (bar jeszcze nie działał), zaprasza potencjalne pracownice na swój koszt i płaci za ich utrzymanie.

"Niewątpliwie chodziło o coś innego. W ocenie sądu chodziło o to, żeby uśpić czujność pokrzywdzonych, żeby je przygotować w jakiś sposób do tego, że w bliżej nieokreślonym czasie będą wykonywały pracę zgodną z celem, w jakim zostały sprowadzone do Grecji" - mówiła sędzia.

Sąd uniewinnił jednak oskarżoną m.in. od zarzutu nakłaniania dziewcząt do nierządu i pozbawienia ich wolności. Kluczowymi dowodami były zeznania pokrzywdzonych oraz greckich policjantów. (PAP)

Wybrane dla Ciebie
Umieścili kartkę o płatnościach gotówką. Burza w komentarzach
Umieścili kartkę o płatnościach gotówką. Burza w komentarzach
Obowiązek dla 3,5 mln Polaków w 2025 r. Inaczej 5 tys. zł kary
Obowiązek dla 3,5 mln Polaków w 2025 r. Inaczej 5 tys. zł kary
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Straszą podniesieniem cen. Branża chce sprzedawać alkohol na stacjach
Straszą podniesieniem cen. Branża chce sprzedawać alkohol na stacjach
Kupił paczki niespodzianki na Vinted za niecałe 60 zł. To w nich było
Kupił paczki niespodzianki na Vinted za niecałe 60 zł. To w nich było
Ranking zamożności. Najbiedniejsze miasteczko jest na Dolnym Śląsku
Ranking zamożności. Najbiedniejsze miasteczko jest na Dolnym Śląsku
Rząd podniesie akcyzę? Resort rolnictwa ostrzega przed skutkami
Rząd podniesie akcyzę? Resort rolnictwa ostrzega przed skutkami
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
1750 zł dopłaty do rachunków. Kto skorzysta i jak złożyć wniosek?
1750 zł dopłaty do rachunków. Kto skorzysta i jak złożyć wniosek?
Polscy rolnicy sadzą na potęgę. Wielki wzrost od nowelizacji ustawy
Polscy rolnicy sadzą na potęgę. Wielki wzrost od nowelizacji ustawy
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Kłopoty dwóch polskich marek. Jest wniosek o upadłość
Kłopoty dwóch polskich marek. Jest wniosek o upadłość