Michaił Chodorkowski - kim jest przeciwnik Putina?
Michaił Chodorkowski, krytykujący Putina oligarcha naftowy, po niemal dziesięciu latach odsiadki w łagrze wyszedł w piątek na wolność. Zanim trafił za kratki, założył jeden z pierwszych prywatnych banków w Rosji, zbudował potężne imperium naftowe, a także był w rządzie Federacji Rosyjskiej.
Chodorkowski wyszedł na wolność
Michaił Chodorkowski, krytykujący Putina oligarcha naftowy, po niemal dziesięciu latach odsiadki w łagrze wyszedł w piątek na wolność. Zanim trafił za kratki, założył jeden z pierwszych prywatnych banków w Rosji, zbudował potężne imperium naftowe, a także był w rządzie Federacji Rosyjskiej.
Na następnych stronach przypominamy najważniejsze fakty z życia Michaiła Chodorkowskiego.
Czytaj także: Gdy Putin o nim słyszy, dostaje szewskiej pasji »
Kawiarniany start-up
Michaił Chodorkowski pochodzi z przeciętnej rosyjskiej rodziny, wychowywał się w dwupokojowym mieszkaniu, zdecydował się na studia chemiczne. Był członkiem Komsomołu i dzięki znajomościom z tej młodzieżowej organizacji zajął się działalnością biznesową.
Jego pierwszym biznesem była kawiarnia. Otwarcie tego lokalu stało się możliwe dzięki wprowadzonej przez Gorbaczowa pierestrojce. Szybko jednak okazało się, że ambicje młodego przedsiębiorcy są znacznie większe.
Od młodzieżówki do rządu
W 1987 r. Chodorkowski założył Centrum Naukowo-Techniczne Twórczości Młodzieży. Centrum zajmowało się m.in. sprowadzaniem z Zachodu komputerów, ale przy okazji importowało wiele innych produktów.
Po dwóch latach Centrum powołało bank o nazwie Żyłsocbank, który następnie przemianowano na Menatep. Jako jeden z pierwszych prywatnych banków w Rosji Menatep rozwijał się bardzo ekspansywnie, a pieniądze z depozytów służyły do finansowania lukratywnych transakcji handlowych.
Oprócz biznesu Chodorkowski ma na koncie epizod na niwie rządowej. W 1993 r. został wiceministrem ds. paliw i energetyki
Naftowy biznes
W 1995 r. bank Chodorkowskiego kupił 45 proc. akcji państwowej spółki naftowej Jukos, za które zapłacił według różnych źródeł od 250 mln do 400 mln USD. Długi Jukosu sięgały wówczas 3,5 mld dolarów. Zdaniem niektórych komentatorów niska cena wynikała z powiązań z rządem Borysa Jelcyna.
Pod kierownictwem Chodorkowskiego Jukos zmienił się w światowego potentata rynku energetycznego. Jego kapitalizacja wyniosła 40 mld dolarów. Sukces był m.in. efektem skutecznego zarządzania, do którego wynajęto wielu menedżerów z Zachodu.
W 2003 r Jukos stał się największym przedsiębiorstwem naftowym w Rosji. Roczne wydobycie surowca sięgało 81 mln ton, co dawało niemal jedną piątą całkowitej rosyjskiej produkcji.
Niedokończona fuzja
W kwietniu 2003 r. Chodorkowski ogłosił, że Jukos połączy się z Sibnieftem. W wyniku połączenia powstałby gigantyczny koncern JUKSI zdolny do konkurencji z największymi graczami na światowym rynku. Pod względem zasobów ropy i gazu firma ustępowałaby tylko Exxon Mobilowi, a pod względem wielkości produkcji byłaby czwarta na świecie.
Za powstaniem Sibnieftu w 1995 r stał Borys Bierezowski, który w kontrowersyjny sposób przejął następnie 50 proc. udziałów w tej państwowej spółce. Kiedy na skutek konfliktu z Władimirem Putinem Bierezowski otrzymał azyl w Wielkiej Brytanii, przepisał swoje udziały w Sibniefcie na Romana Abramowicza, który konsekwentnie dążył do fuzji z Jukosem.
Do fuzji jednak nie doszło, ponieważ wybuchła tzw. sprawa Jukosu.
Putin niszczy marzenia
2 lipca 2003 aresztowany został Płaton Lebiediew, wiceprezes Jukosu. Kilka miesięcy później do aresztu trafił też Chodorkowski. Oficjalnie Jukos został oskarżony o niepłacenie podatków w należnej wysokości. Suma zaległości przedstawionych przedsiębiorstwu do 2006 r. wyniosła ponad 50 mld dolarów, co przewyższało wartość całego przedsiębiorstwa.
Chodorkowskiego oskarżono o nieprawidłowości przy prywatyzacji przedsiębiorstw.
W więzieniu i łagrze
W 2005 r. sąd skazał Chodorkowskiego na pobyt w kolonii karnej. Pierwotnie miał spędzić w więzieniu 13 lat, ale wyrok skrócono o dwa lata. Chodorkowski został zesłany do uranowej kolonii IK-10 w Krasnokamieńsku.
Jeszcze w areszcie Chodorkowski zrezygnował z funkcji szefa Jukosu, nie uratowało to jednak spółki przed kłopotami. Pod koniec 2004 r. na licytacji sprzedano, znacznie poniżej realnej wartości, największe złoże Jukosu - Jugansknieftiegaz. Przejął je Rosnieft, państwowa kompania naftowa. Dwa lata później Jukos został ogłoszony bankrutem.
Więzień polityczny?
W 2009 r. Chodorkowski z więzienia na Syberii został przeniesiony do aresztu śledczego w Moskwie ze względu na kolejny proces. Jednak i tym razem sąd uznał go za winnego.
Według obrońców praw człowieka wyrok dla Chodorkowskiego jest zemstą Kremla za próbę prowadzenia przez Jukos niezależnej polityki.
W 2011 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał, że Rosja naruszyła prawa Chodorkowskiego w związku z jego aresztowaniem w 2003 r. Zasądził na jego rzecz od Rosji 24 tys. euro za szkody moralne i zwrot kosztów sądowych.
Ułaskawienie
Wyrok Chodorkowskiego miał skończyć się w sierpniu 2014 r., jednak 20 grudnia 2013 r. poinformowano o ułaskawieniu podpisanym przez Władimira Putina. Prezydent Rosji uzasadniał swoją decyzję względami humanitarnymi.
Po wyjściu na wolność Chodorkowski opuścił Rosję i udał się do Niemiec, gdzie leczy się jego matka.
Czytaj także: Syn Chodorkowskiego: Nic nie można póki Putin u władzy »