Trwa ładowanie...
nieruchomości
20-05-2010 10:23

Mieszane dane z amerykańskiego rynku nieruchomości

Bieżące doniesienia z gospodarek w dalszym ciągu nie budzą większych emocji wśród inwestorów. Zauważyć co prawda można, że wszelkie gorsze wiadomości przekładają się na pogorszenie nastrojów na rynkach finansowych, a lepsze są ignorowane. Nie jest to jednak jeszcze zbyt silne zjawisko.

Mieszane dane z amerykańskiego rynku nieruchomościŹródło: Jupiterimages
d11vy1a
d11vy1a

RYNKI PATRZĄ W PRZYSZŁOŚĆ, A NIE NA BIEŻĄCE DANE GOSPODARCZE Bieżące doniesienia z gospodarek w dalszym ciągu nie budzą większych emocji wśród inwestorów. Zauważyć co prawda można, że wszelkie gorsze wiadomości przekładają się na pogorszenie nastrojów na rynkach finansowych, a lepsze są ignorowane. Nie jest to jednak jeszcze zbyt silne zjawisko. Jako jego przykład można było podać publikację majowego indeksu ZEW, obrazującego atmosferę wśród niemieckich inwestorów. Wypadł słabiej od oczekiwań i pogorszył kondycję euro i akcji. Doniesienia o liczbie pozwoleń na budowę i rozpoczętych budów w USA były ostatnio krzepiące, a zdołały poprawić klimat na rynkach jedynie na chwilę. U nas również nie widać przełożenia podawanych danych gospodarczych na zachowanie rynków. Tak było wczoraj z informacjami o płacach i zatrudnieniu w kwietniu. Nie były to przełomowe dane, ale jednocześnie podtrzymały pozytywne tendencje z wcześniejszych miesięcy. W przypadku zatrudnienia wyhamował spadek, natomiast płace pozostawały
stabilne. Realny fundusz płac, będący wypadkową zmian wynagrodzeń, zatrudnienia i inflacji, minimalnie wzrósł w skali roku. Trudno jednak w tym dopatrywać się znaczącego wsparcia dla gospodarki. Wydaje się ono w obecnych warunkach bardzo ważne. Szybka poprawa koniunktury w Europie staje pod znakiem zapytania w kontekście problemów fiskalnych. Trudno liczyć na powtórkę z osłabienia złotego o skali z 2008 r. i początków 2009 r. Dlatego eksport netto nie będzie już tak wspierał naszego PKB. Konsekwentnie patrząc dzisiejsze dane o kwietniowej produkcji przemysłowej też nie powinny mieć większego znaczenia. Spodziewane jest spowolnienie do 10,1% z 12,3%. Poznamy też inflację bazową (ma spaść do 1,8%). HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ: Dane z amerykańskiego rynku nieruchomości mają mieszany wydźwięk, co wskazuje, że wciąż daleko jest od jego uleczenia. Publikacja danych o produkcji przemysłowej w Polsce nie będzie miała większego znaczenia dla naszych rynków finansowych. Rynki nieruchomości Ten tydzień stoi pod znakiem
publikacji sporej liczby danych dotyczącej kondycji amerykańskiego rynku nieruchomości. Mają mieszany wydźwięk. Po tym, jak pozytywnie wypadły wiadomości o liczbie rozpoczętych budów i pozwoleń na budowę, pojawiły się niekorzystne informacje o zainteresowaniu kredytami hipotecznymi oraz ich spłacalności. W minionym tygodniu indeks obrazujący liczbę wniosków o kredyty hipoteczne spadł o 1,5%, ale subindeks kredytów na zakup domów obniżył się aż o 27%, najwięcej od 1997 r. Zainteresowanie refinansowaniem kredytów było o 15% większe niż tydzień wcześniej. Widać więc, że wygaśnięcie z końcem kwietnia programu zachęt do kupna domów przełożyło się na załamanie popytu. W I kwartale tego roku odsetek domów, które podlegały procedurze zajęcia przez instytucje ich zakup, podniósł się do rekordowych 4,63%. Łączny odsetek nieregularnych i złych kredytów wyniósł 14%. Wszczętych procedur zajęć domów było 1,23%. Katarzyna Siwek Home Broker

d11vy1a
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d11vy1a