Mieszane sygnały
Czwartek był drugim dniem, kiedy wyraźnie na wartości traciły surowce. Oczywiście bezpośrednim tego impulsem były dane o wysokim wzroście PKB w Chinach, który w IV kwartale wzrósł o 9,8 proc. r/r (pisaliśmy o tym rano).
20.01.2011 16:47
Czwartek był drugim dniem, kiedy wyraźnie na wartości traciły surowce. Oczywiście bezpośrednim tego impulsem były dane o wysokim wzroście PKB w Chinach, który w IV kwartale wzrósł o 9,8 proc. r/r (pisaliśmy o tym rano).
Obawy o to, że może skłonić to PBoC do działania skłoniły inwestorów do realizacji zysków na tak naprawdę przegrzanym już rynku surowcowym. Odbiło się to dzisiaj na notowaniach commodities currencies, czyli dolara australijskiego, kanadyjskiego i nowozelandzkiego. Globalne ryzyko zaczęło znów rosnąć, co można było też zauważyć w notowaniach złotego. Nie można jednak powiedzieć, że nasza waluta dzisiaj wyraźnie traciła – w zasadzie to utrzymane zostały poziomy z rana, kiedy to widać było osłabienie złotego. Warto jednak zwrócić uwagę na CHF/PLN – tutaj za sprawą zwyżki EUR/CHF (mocny spadek indeksu ZEW w Szwajcarii w styczniu), notowania wróciły po południu w okolice 3,00 (a rano testowane były okolice 3,04).
Zresztą w przypadku franka kluczowe może okazać się wystąpienie szefa SNB, które planowane jest na godz. 18:00. Jeżeli szef banku centralnego da do zrozumienia, iż SNB znów mógłby być bardziej aktywny na rynku franka, to być może mielibyśmy pewien przełom w notowaniach CHF na przestrzeni miesięcy. To jednak wydaje się być mało prawdopodobne w sytuacji, kiedy mimo mocnej lokalnej waluty rosną też oczekiwania inflacyjne. Wracając do sytuacji w kraju – dane GUS nt. produkcji przemysłowej i inflacji PPI nie ruszyły rynkiem. Dynamika produkcji wyniosła w grudniu 11,5 proc. r/r, wobec oczekiwanych 12,2 proc. r/r, ale już inflacja PPI przebiła oczekiwania rosnąc do 6,1 proc. r/r (szacowano 5,4 proc. r/r).
Nieco dziwny był też brak większej reakcji na dane o inflacji netto, którą podał NBP. Wskaźnik ten wzrósł w grudniu aż do 1,6 proc. r/r z 1,2 proc. r/r w listopadzie, wobec szacunków na poziomie 1,4 proc. r/r. Bo w takim układzie rośnie prawdopodobieństwo kolejnej podwyżki stóp procentowych przez NBP już w marcu. Nie można więc wykluczyć, że reakcja na dzisiejsze dane z kraju będzie nieco spóźniona i pojawi się w momencie, kiedy na światowych rynkach ponownie zmniejszy się wspomniana na początku komentarza, awersja do ryzyka.
Na rynku EUR/USD widać było trudności z pobiciem wczorajszego szczytu na 1,3538 (dzisiejszy szczyt to 1,3522). Dla techników jest to sygnał, że rynek może wchodzić w fazę krótkoterminowej korekty. Zresztą już po południu kurs EUR/USD powrócił w okolice 1,3460. Dolara wsparły lepsze dane o cotygodniowym bezrobociu, które pokazały, że wcześniejszy wyskok do 441 tys. (po korekcie) mógł być tylko „wypadkiem przy pracy”.
Dzisiejszy odczyt wyniósł 404 tys. wobec szacowanych 420 tys., co pozwoliło też na spadek średniej 4-tygodniowej do 411,75 tys. z 415,75 tys. po korekcie. Z kolei pretekstem do spadku GBP/USD stał się gorszy odczyt indeksu CBI dot. zamówień, który spadł w styczniu do -16 pkt. z -3 pkt. w grudniu. Po południu (godz. 16:00) pojawiła się kolejna porcja lepszych danych z USA – sprzedaż domów na rynku wtórnym wzrosła w grudniu aż o 12,3 proc. m/m do 5,28 mln (oczekiwano zwyżki o 4,8 proc. m/m do 4,85 mln), a indeks wskaźników wyprzedzających LEI wzrósł w tym samym okresie o 1,0 proc. m/m (oczek. 0,6 proc. m/m). Nieco słabsze okazały się jedynie dane z Filadelfii – indeks Philly FED obniżył się w styczniu do 19,3 pkt. (oczek. 20,3 pkt.).
*EUR/USD: *Tak jak wspominałem rano została podjęta próba kolejnego wyjścia ponad poziom 1,35. Nowego szczytu (powyżej 1,3538) nie udało się jednak ustanowić, co sprowokowało podaż do ponownego ataku. Jednak dopóki nie dojdzie do trwałego złamania wsparcia 1,3380-90, to trend wzrostowy rozpoczęty 10 stycznia b.r. wydaje się być niezagrożony. Warto zaznaczyć, że w ostatnich dwóch dniach EUR zachowuje się znacznie lepiej od innych walut (AUD,GBP,CHF).
Marek Rogalski
analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
| Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A |
| --- |