Mieszane sygnały

Duże wahania intraday - tym charakteryzowała się środowa sesja na rynku walut. Złoty, który jeszcze rano był mocny i miał szanse na test okolic 4,40 zł za euro, w kolejnych godzinach stracił na wartości.

27.05.2009 16:34

W efekcie po godz. 13:00 za euro płacono nawet 4,46 zł. Niewykluczone, że wzrosty przed ustaleniem kursów średnich przez NBP, czyli o godz. 11:00 były w interesie nabywców opcji walutowych, których zapadalność przypada na koniec miesiąca. Mogły też się pojawić obawy, iż tak dynamiczne zwyżki na giełdach się nie utrzymają, a poprawa nastrojów będzie chwilowa. Opublikowana po godz. 13:00 decyzja Rady Polityki Pienieżnej ws. stóp procentowych nie była zaskoczeniem. Główna stopa pozostała na poziomie 3,75 proc. Niespodzianką okazała się jednak obniżka stopy rezerw obowiązkowych o 50 p.b. do 3 proc. To sprawia, iż banki będą miały o 3 mld zł więcej do dyspozycji (dotychczas te środki musiały być deponowane na rachunku w banku centralnym), co może przyczynić się do zwiększenia akcji kredytowej, chociaż co do tego można mieć pewne wątpliwości. W każdym razie decyzje RPP nie wpłynęły znacząco na notowania złotego, który wydaje się bardziej zależeć od globalnych nastrojów. O godz. 16:20 za euro płacono 4,44 zł, dolar
był wart 3,1920 zł.

Na rynku EUR/USD dzisiaj mieliśmy jeszcze większą huśtawkę. Podczas przedpołudniowego handlu euro przeceniło się do 1,3890 za dolara, po tym jak jeden z członków ECB, Erkki Liikanen nieoczekiwanie stwierdził, że stopy procentowe mogłyby zostać obniżone poniżej obecnych 1 proc., jeżeli zaistniałaby taka potrzeba. Dotychczas członkowie banku centralnego dawali do zrozumienia, iż obecny poziom stóp jest optymalny. W kolejnych godzinach notowania EUR/USD powróciły jednak w okolice 1,3960. Po godz. 15:00 na agencji Bloomberg pojawiła się informacja, jakoby w opinii Sekretarza Skarbu Timothy’ego Geithera przyszłe ożywienie amerykańskiej gospodarki będzie się wiązać z osłabieniem dolara. W opinii obserwatorów rynku może to sugerować, iż USA nie będą zbytnio zainteresowane obroną własnej waluty. Informacja ta nie doprowadziła jednak do dalszego osłabienia dolara. Nawet opublikowane o godz. 16:00 dane z rynku nieruchomości przyniosły nieco inną od zwyczajowej reakcję. Gwoli informacji, sprzedaż domów na rynku wtórnym
w USA wzrosła w kwietniu o 2,9 proc. m/m do 4,68 mln – oczekiwano 4,66 mln. O godz. 16:20 za euro płacono 1,3915 USD.

Marek Rogalski
analityk DM BOŚ

Źródło artykułu:Dom Maklerski BOŚ
eurowalutyzłoty
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)