Mija 70 lat od utworzenia systemu z Bretton Woods
Mija 70 lat od stworzenia powojennej kapitalistycznej architektury finansowej - systemu z Bretton Woods .To dzięki niemu powstały tyleż poważane, co znienawidzone instytucje: Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy.
05.07.2014 | aktual.: 05.07.2014 08:33
W 1944 na konferencję zwołaną przez prezydenta USA Franklina Delano Roosevelta w Bretton Woods w stanie New Hampshire, zjechali delegaci 44 państw alianckich. Obrady w Hotelu Mount Washington w trwały trzy tygodnie, uczestniczyło w nich 730 delegatów. Był wśród nich reprezentant polskiego rządu na uchodźctwie w Londynie Gustaw Gottesman.
Konferencja i - w jej konsekwencji - powstanie nowego systemu, były reakcją na obawy o to, jak będzie wyglądała gospodarka światowa i jej system finansowy po wyniszczającej II wojnie światowej.
- Do powstania tego systemu przyczyniły się przedwojenne doświadczenia wojen kursowych, nierównowag w obrotach handlu zagranicznego i w systemie międzynarodowych płatności - przypomniał w rozmowie z PAP były minister finansów, prof. Jerzy Osiatyński.
Zwrócił uwagę, że system ten miał wbudowany mechanizm przywracania równowagi w handlu międzynarodowym. Chodziło o to, by jedne kraje nie osiągały znacznych nadwyżek w handlu nad innymi.
To w Bretton Woods powołano do życia wywołujący kontrowersje, przez wielu szczerze znienawidzony Międzynarodowy Fundusz Walutowy. MFW jest częścią ONZ-owskiej architektury finansowej świata. Poza udzielaniem niskooprocentowanych pożyczek krajom będącym niejednokrotnie na skraju bankructwa, dostarcza też eksperckiej pomocy m.in. państwom przechodzącym zmiany ustrojowe. Krytycy oskarżają go, że reprezentuje interesy finansjery, przede wszystkim dlatego, że wymaga bolesnych społecznie reform od państw, którym udziela wsparcia.
MFW zajmuje się też współpracą międzynarodową w zakresie finansów, usprawnianiem międzynarodowej wymiany walut i stabilizowaniem kursów. Z pomocy MFW korzystała w latach 90. Polska, teraz robi to np. Ukraina.
Prof. Osiatyński przypomina, że w procesie tworzenia systemu z Bretton Woods ścierały się dwie koncepcje - jedna przewidywała karanie krajów nie tylko z deficytem handlowym, ale też z nadwyżką w obrotach. - Ta koncepcja przegrała na rzecz koncepcji instytucji, która ewoluowała coraz bardziej w kierunku pilnowania makroekonomicznych standardów - zaznaczył ekonomista. Taką rolę pełni właśnie teraz MFW.
Ciekawostką jest to, że architektem Funduszu był Harry Dexter - oskarżany o szpiegowanie na rzecz ZSRR wysoki urzędnik Departamentu Skarbu USA. Co więcej, jak pokazują ujawnione niedawno dokumenty, głęboko wierzył on w komunizm i radziecką gospodarkę planową.
W 1944 r. powołano też do życia Międzynarodowy Bank Odbudowy i Rozwoju, zwany powszechnie Bankiem Światowym. Również ta instytucja wywołuje kontrowersje, choć znacznie mniejsze, niż mieszczący się po drugiej stronie 19 ulicy w Waszyngtonie MFW.
Bank Światowy udziela pożyczek na rozwój gospodarczy i społeczny krajom potrzebującym. Krytycy zarzucają mu, że nieskutecznie walczy z biedą i ubóstwem w świecie. Po 70 latach działania tej instytucji ponad 1 mld ludzi na świecie żyje w skrajnej biedzie za mniej niż 1,25 dol. dziennie. Największe sukcesy w wyciąganiu społeczeństwa z ubóstwa odnotowały Chiny i to nie dzięki pomocy BŚ, tylko własnemu rozwojowi gospodarczemu.
Konferencja w Bretton Woods wprowadziła też system walutowy oparty na gwarancji stałego parytetu wymienialności dolara amerykańskiego na złoto. System taki gwarantował dużą stabilność kursów walutowych w gospodarce światowej i tym samym minimalizował ryzyko kursowe, na jakie były narażone podmioty gospodarcze. Funkcjonował w miarę poprawnie do lat sześćdziesiątych, kiedy to Stany Zjednoczone zaczęły borykać się z ciągłym deficytem w bilansie płatniczym.
W 1971 r. USA zawiesiły wolną wymianę dolara na złoto, po ustalonym kursie, w rozliczeniach międzynarodowych, ze względu na zmniejszające się rezerwy złota i rosnący deficyt handlowy. Przyczyną takiego stanu rzeczy była konieczność pokrycia dodatkowych wydatków na wojnę wietnamską poprzez drukowanie pieniędzy. Konsekwencją rezygnacji z systemu wymiany dolara na złoto był gwałtowny wzrost skali wahań kursów walutowych na rynkach międzynarodowych.
- Źródła, które leżały u przyczyn powołania instytucji Bretton Woods nie zostały zażegnane. Dokładnie z tych samych powodów obserwujemy kłopoty, które występują bardzo wyraźnie w strefie euro. Jeżeli są kraje, które wykazują trwałe nadwyżki w obrotach handlowych, to muszą być też kraje, które wykazują trwałe deficyty - zauważył Osiatyński.
Jego zdaniem zawieszenie wymiany dolara na złoto było rzeczą konieczną, bo taki system nie mógł istnieć w warunkach tak dynamicznego wzrostu PKB, z jakim mieliśmy wówczas do czynienia. - Ani nie było takiej potrzeby, ani nie było tyle kruszców, na których ten system można było oprzeć - ocenił ekonomista. Jak podkreślił, dziś nikomu, poza marginalnymi głosami, nie przychodzi do głowy, że można uzdrowić gospodarkę światową, przywracając pieniądz oparty o złoto.