Miła niespodzianka z rynku pracy
W piątek opublikowane zostały dane z amerykańskiego rynku pracy. Zarówno sektor pozarolniczy jak i prywatny pozytywnie zaskoczyły inwestorów. W krótkim terminie zmieniło to układ sił na głównej parze walutowej.
08.11.2010 11:35
Po środowej decyzji Fed o przeznaczeniu 600 mld USD na skup długoterminowych obligacji z rynku do końca drugiego kwartału 2010 oraz po zapowiedzi, że nie jest to ostatni ruch i w sumie przeznaczone na ten cel będzie 2 bln USD, wydawało się, że dalsza wyprzedaż dolara jest nieunikniona. Wydawało się również, że tegoroczne maksima z 13 stycznia na poziomie 1.4579 zostaną wkrótce osiągnięte. Piątkowe bardzo dobre odczyty zmieniły, przynajmniej krótkoterminowo, tą perspektywę. Bureau of Labor Statistics podało, że w październiku w sektorze pozarolniczym przybyło 151 tys., natomiast w sektorze prywatnym 159 tys. miejsc pracy netto wobec prognoz odpowiednio 60tys. i 80 tys. Co również istotne, pozytywnie zrewidowane zostały dane za wrzesień. Ostatecznie w każdym z dwóch powyższych sektorów dane były o 50 tys. lepsze niż pierwotnie odczytano. Jako, że to rynek pracy jest najbardziej newralgicznym punktem amerykańskiej gospodarki, a Fed swoimi programami stymulacyjnymi stara się przede wszystkim tą dziedzinę
pobudzić do życia, to trwała poprawa mogłaby sprawić, że zapowiadane 2 bln USD nie będą konieczne. Jednorazowy odczyt trwałej poprawy oczywiście nie oznacza. W najbliższym czasie należy jednak zwrócić szczególną uwagę na dane z amerykańskiej gospodarki dotyczące rynku pracy. Z pewnością bowiem, ze wzmożoną uwagą przyglądał się im będzie Fed i będą one kluczowe dla decyzji dotyczących polityki monetarnej i w konsekwencji dla kursu walutowego.
EURPLN
W piątek popołudniu kurs EURPLN spadał w wyniku dobrych danych z amerykańskiego rynku pracy i w konsekwencji poprawy perspektyw dla światowej gospodarki. Kurs nie przełamał jednak wsparć znajdujacych się na poziomie 3.89, a dzisiaj rano nastąpiło silne odbicie i kurs znajduje się obecnie w okolicy 3.93. W najbliższym czasie brak będzie informacji z Polski, które mogłyby doprowadzić do większej zmienności par złotowych. W całym tygodniu warto zwrócić uwagę jedynie na bilans płatniczy, który odczytany będzie w środę. Kurs EURPLN będzie więc zależał od notowań euro.
EURUSD
Już od rana w piątek inwestorzy spodziewali się, że dane z rynku pracy mogą być lepsze od oficjalnych prognoz i zajmowali krótkie pozycje na głównej parze walutowej. Publikacja potwierdziła ich oczekiwania w związku z czym wyprzedaż euro się nasiliła. Dzisiaj oliwy do ognia dolewają rekordowe rentowności obligacji Irlandii. Niewykluczone więc, że spadki EURUSD będą kontynuowane. Ich celem będzie wsparcie na poziomie 1.3862. Z publikacji makro wartych uwagi, jedyną w dniu dzisiejszym będzie produkcja przemysłowa w Niemczech. Figurę tą poznamy o godzinie 12.
GBPUSD
Kluczowy dla pary GBPUSD z punktu widzenia analizy technicznej będzie poziom 1.6088. Jeśli zostanie przełamany, może to być sygnałem zmiany trendu i dalszych spadków w tym tygodniu. Kluczowe dla funta informacje fundamentalne poznamy natomiast w środę. Wtedy to zostanie opublikowany raport o inflacji przygotowany przez Bank Anglii. Wcześniej, bo już jutro poznamy również istotną dla kursu walutowego figurę o produkcji przemysłowej we wrześniu.
USDJPY
Dobre dane z rynku pracy były bardzo na rękę japońskim władzom monetarnym, gdyż wywołały znaczne umocnienie dolara. Oddaliło to perspektywę interwencji walutowej w Japonii. Prawdopodobnie wzrosty były jednak krótkotrwałe. Kluczowym poziomem jest obecnie 81.00. Jeśli zostanie on przełamany to celem będzie 80.58. W porównaniu do EURUSD osłabienie dolara w przypadku tej pary walutowej jest bardziej prawdopodobne.
Kamil Rozszczypała