Coraz więcej groszowych emerytur. Problem dla ponad 400 tys. seniorów
W styczniu 2025 r. ponad 435 tys. emerytów otrzymywało świadczenia niższe niż emerytura minimalna - informuje "Wprost", przytaczając najnowsze dane ZUS. Jeszcze dwa lata temu groszowych emerytur było o prawie 100 tys. mniej.
Rośnie liczba emerytów, którzy dostają groszowe świadczenia
Zgodnie z przepisami mężczyźni muszą mieć 65 lat i 25 lat stażu, a kobiety 60 lat i 20 lat stażu, aby kwalifikować się do emerytury minimalnej (od marca 2025 r. - 1878,91 zł brutto). Jeśli nie spełnią tych warunków, ZUS wypłaca im niższe, czasami groszowe świadczenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To straszy Polaków na zakupach. "Niech mi pan nawet nic nie mówi"
Coraz więcej seniorów bez emerytury minimalnej
Z danych ZUS, które przywołuje "Wprost", wynika, że liczba emerytów otrzymujących świadczenia poniżej minimalnej emerytury wzrosła do 435,1 tys. osób w styczniu 2025 r. Jeszcze w 2022 r. było to 365,3 tys. osób, a w 2011 r. - zaledwie 24 tys. osób.
Sebastian Gajewski, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, zwrócił uwagę na antenie RMF FM, że wielu seniorów pracowało w formach, które nie dawały tytułu do ubezpieczeń społecznych. - Powód podejmowania tej pracy w takich formach leżał w realiach polskiej transformacji społeczno-gospodarczej - podkreślił.
Wiceszef resortu wskazał, że dla osób, które nie spełniają warunków do minimalnej emerytury, szansą mogą być świadczenia w drodze wyjątku. Są to emerytury lub renty przyznawane przez prezesa ZUS w szczególnych przypadkach, gdy seniorzy nie mogą już pracować z powodu wieku lub stanu zdrowia.
- Sądy do tej pory mówiły, że na przykład taką okolicznością [...] może być mieszkanie w regionie o bardzo wysokim bezrobociu - zaznaczył.
Ile wynosi najniższa i najwyższa emerytura w Polsce?
Według danych ZUS najniższa emerytura wypłacana w Polsce wynosi 2 gr. Pobiera ją kobieta z Biłgoraja, która przepracowała zaledwie jeden dzień.
Z kolei najwyższa emerytura w Polsce opiewa na 48,7 tys. zł. Otrzymuje ją mężczyzna z woj. śląskiego, który zgłosił się po świadczenie dopiero w wieku 86 lat i nigdy nie był na L4.
