Koniec koszmaru właścicieli mieszkań w Hiszpanii. Ostatnie dni ocupas
To już ostatnie tygodnie obowiązywania liberalnych przepisów tzw. "ocupas", które chronią nielegalnych lokatorów w Hiszpanii. Dzicy lokatorzy zajmują ostatnio nawet hotele, co niedawno pozbawiło turystów z Niemiec możliwości noclegu. Nowe, zaostrzone przepisy wchodzą w życie od 3 kwietnia 2025 r.
W Callao Salvaje, na południu Teneryfy squattersi zamieszkali w zamkniętym od 5 lat hotelu Callao Sport. Według informacji Radia Cope Canarias, najpierw zajęli 50 pokoi, a niedawno 100. Mieszkańcy skarżą się na hałas, światła pozostawione włączone przez całą noc oraz rosnące poczucie niepewności.
Tymczasem w 2025 roku grupa 46 turystów z Niemiec, którzy planowali wypoczynek na hiszpańskiej Majorce, została w 2025 r. zmuszona do odwołania swojej rezerwacji w popularnym 3-gwiazdkowym hotelu Club Bellevue w Puerto Alcudia, ponieważ część zarezerwowanych przez nich apartamentów zajęli także dzicy lokatorzy
Z kolei na początku marca na południu Teneryfy intruzów aresztowała policja pod zarzutem nielegalnego wtargnięcia. Ofiara, która pracowała przez całą noc po powrocie do domu rano zastała w swoim mieszkaniu parę. Kobieta twierdziła, że właściciel dał jej klucz, a mężczyzna powiedział, że to ona zaprosiła go do niby "swojego mieszkania".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile zaoszczędzisz w 2025 roku? Sonda o trendzie No Buy
Początki ocupas
W czasie kryzysu finansowego w 2008 roku Hiszpania przyjęła przepisy mające na celu ochronę praw najemców znajdujących się w trudnej sytuacji ekonomicznej. Eksmisja takiego lokatora była możliwa tylko po wyroku sądu.
Hiszpańskie słowo "ocupas" pochodzi od czasownika "ocupar" i oznacza pojmać, zająć – słowo to stało się synonimem tych zjawisk.
Według obecnych przepisów włamanie jest tylko wtedy, gdy sprawca został przyłapany na gorącym uczynku i właściciel ma zaledwie dwie doby na zgłoszenie tego przestępstwa, aby nielegalnych lokatorów wyrzucić natychmiast. Po tym terminie, do czasu rozstrzygnięcia procesu tzw. ocupas w mieszkaniu mogą korzystać z bieżących mediów, a rachunkami obciążany jest właściciel.
Według danych kilku kancelarii prawnych 80 proc. eksmisji trwa w tym kraju średnio od 4 do 9 miesięcy, a nawet 23 miesięcy.
Zmiany w prawie
Według nowego prawa jednym z decydujących aspektów pozostaje to, czy zajmowana nieruchomość ma właściciela, czy nie. Jeśli lokator nie może przedstawić żadnych dokumentów własności, jest to oficjalnie przestępstwo, a nie przestępstwo regulacyjne, jak wcześniej.
Nowe prawo przewiduje również, że szkody wyrządzone przez dzikiego lokatora również muszą zostać pokryte przez niego. Policja podejmie działania także przeciwko osobom, które na podstawie fałszywych umów wynajmu czy sprzedaży twierdzą, że oficjalnie kupiły nieruchomość. Z przepisów wyłączono osoby z zaległościami czynszowymi oraz przypadki, w których osoby zajmujące nieruchomość znajdują się w trudnej sytuacji życiowej.
W połowie listopada 2024 r. hiszpański Kongres Deputowanych przyjął poprawkę, która umożliwiła rozpoznanie tego przestępstwa przed sądem w maksymalnie 15 dni. Nowelizacja objęła przestępstwa uzurpacji i przestępstwa naruszenia miejsca zamieszkania, za co ma grozić do 5 lat więzienia. Nowe, zaostrzone przepisy wchodzą w życie od 3 kwietnia 2025 r.
Prawo dotyczy zarówno zwykłych domów, jak i drugich czy trzecich, takich jak dom wiejski, z którego korzysta się tylko w weekendy albo przebywa się tymczasowo np. kilka miesięcy w roku, co najczęściej dotyczy zagranicznych turystów.
Według danych hiszpańskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, w 2023 r. w całej Hiszpanii odnotowano 15289 skarg dotyczących nielegalnego zajęcia nieruchomości.